środa, 4 września 2013

Część 19

Przypadek ~


- Nie. To moja wina. Nie powinienem cie w to wciagać.
- Harry , nic sie nie stało - Wyszłam z łazienki a chwile później dołączył do mnie loczek. - Macie tu gdzieś apteczke ? 
- Jest na parterze. Zaraz ci przyniose.- Ruszył w strone schodów
- Harold ! - Krzyknełam a on odwrócił sie zdenerwowany tym że go tak nazwałam - Nie musisz mi nic przynosić. Dam rade , to tylko draśnięcie. Nie jestem dzieckiem. - Zeszłam do salonu , po D. nie było śladu. Wziełam apteczke i opatrzyłam sobie rane. -->

- Sami , tak mi przykro- Powiedział Niall podchodząc bliżej i patrząc  na mój opatrunek pogładził go lekko kciukiem. Syknełam.
- Zawioze cie do szpitala 
- Nie..
- Widze przecież że cie boli ! - Krzykną z oburzeniem
- Niall , rozumiem że sie o mnie martwisz i dziękuje ci za to ale nie chce jechać do tego cholernego szpitala ! - Krzyknełam i wyszlam z domu trzaskając drzwiami. Usiadłam na leżaku obok basenu. Wpatrywałam sie bez celu w niebo.
- Dlaczego sie w nim zakochałaś ? Dlaczego naraziłam sie na takie niebezpieczeństwo. - Mówiłam sama do siebie 
* Telefon Natt wibruje *
- Tak ? - Odebrałam nie patrząc kto to.
- Córciu , tak bardzo sie o ciebie martwiłam. Czemu nie odbierasz moich telefonów?
- Bo tak. Czego chcesz ? Nagle zaczełaś sie mną interesowac ?
- W telewizji mówią że w Lloret de mar grasuje jakiś niebespieczny diler i gwałciciel.
- No i .. Czekaj , czekaj. Skąd wiesz gdzie ja jestem !?
- Jestem prawnikiem. Wpływowym. Mam znajomych na całym świecie. Poza tym ciocia Taylor widziała cie jak wsiadałaś do samolotu do tego miasta.
- Nie powinno interesować cie co sie ze mną dzieje. - Rozłączyłam sie i rzuciłam telefon na ziemie.
- Wszystko ok ? - Zapytała Perrie siadając obok mnie.
- Nie Pezz.. Nic nie jest ok. Rana boli mnie jak cholera , chce odejsć , wrócić do Polski ale za bardzo was kocham , mam dosć tego całego D. i tego ze chce mi zrobić krzywde , ja nie chce już żyć - W połowie zdania zaczełam płakać. Niebieskooka odrazu mnie przytuliła.
- Będzie dobrze. Oni sie zmienią. 

                             * Kilka dni później * 
Jest już lepiej , chciaż nadal myśle nad odejściem. Mam dzwoni codziennie ale ja nie odbieram. Bardzo zżyłam sie z Perrie. Jest wspaniała
- Kocham cie Natt. - Powiedział Harry stając obok drzewa.
- Ja też cie kocham Harry. - Po tych słowach poczułam mocne uderzenie w głowe i dalej nic nie pamietam.

2 komentarze:

  1. Szkoda że zapomniałaś hasła na tamtym koncie =(
    Bo czekałam na 25 część ale mam nadzieje że szybko pójdzie :)

    OdpowiedzUsuń