wtorek, 25 lutego 2014

Rozdział 58


Po dwóch godzinach wyszli udając , że się nie znają. Dziewczyna miała pogniecioną i byle jak założoną sukienkę. Wiadomo po co się umówili.
- Nie widzieliśmy się tutaj. - Harry położył na blacie 100 zł i odszedł. Tak , wcale się nie zmienił. PALANT ! Jednak nie zamierzałam się wtrącać w jego życie. Harry zawsze będzie zdradzał , nikt tego nie zmieni. O 14 skończyła się moja zmiana. Gdy przebierałam się jak najszybciej aby pojechać bo Car zadzwonił mój telefon. Przyjaciółka powiedziała żebym nie przyjeżdżała po nią bo ten jej facet ją odbierze.
Przebrałam się na spokojnie i zajechałam po drodze do super marketu.
- Czy ty mnie śledzisz? - Zaśmiał się Harry podchodząc obok mnie z pełnym koszykiem.
- Nie , wręcz przeciwnie. Unikam cię.
- A to dlaczego?
- Bo jesteś zakłamanym , fałszywym idiotą który myśli tylko o sobie. - Wyminęłam go i poszłam po reszte produktów. Przy kasie znow go spotkałam ale postanowiłam ignorować. Zapłaciłam , zapakowałam zakupy do auta i pojechałam do domu. Tam czekała na mnie karteczka.


" Kicia 
Nie wrócę dziś na noc , mam nadzieję ze się nie gniewasz.
Buziaczki! "

No oczywiście , Cara powraca do dawnego życia. Trudno . Dam sobie radę sama.
Odłożyłam wszystko na miejsce i zrobiłam sobie ciepłą herbate. Owinęłam się w kocyk i usiadłam na kanapie oglądając jakiś serial. Gdy poszłam do kuchni odstawic pusty kubek ktoś zadzwonił do drzwi. Byłam zaniepokojona , ponieważ nikogo tu nie znałyśmy ani nikt nie znał naszego adresu. Otworzyłam niepewnie drzwi.

- To przestało być śmieszne. Wynoś się stąd.
- Nathalie chce porozmawiać. - Harry bez zaproszenia wszedł do salonu zdejmując płaszcz.
- Ale ja nie chce. - Wzruszyłam ramionami i wskazałam palcem na otwarte drzwi. Spojrzał na mnie i uniósł brew. - Dobra , streszczaj się. - Usiadłam na drugim końcu kanapy i wbiłam w niego wzrok. 
- Nie powiesz o tym Rose prawda?
- O czym miałabym jej powiedzieć?

- O tej sytuacji w hotelu. 
- Dlaczego miałabym to zrobić?
- Z zemsty?
- Harry błagam cię do cholery , nie zachowuj się jak małe dziecko. Jesteśmy już dorośli. Nie ułożyło się nam , więc każde z nas ma prawo do szczęścia. 
- A ty , jesteś szczęśliwa.
- A co cię to wogóle obchodzi?! Zostawiłeś mnie na lodzie i jeszcze przyleciałeś specjalnie do LA!
- Przyleciałem tu , dlatego że Rose ma tu rodzine. Nie wiedziałem że tu będziesz!
- Jasne. Znam cię od dawna wiem jaki jesteś. A teraz wynoś się stąd. Nie chce cię więcej widzieć. - Wstał i bez słowa wyszedł trzaskajac drzwiami. Rzuciłam w drzwi poduszką. Nienawidzę go. Naprawde go nienawidzę! 

* Dwa dni później *

Cara oczywiście wróciła na drugi dzień naćpana i pijana w trzy dupy , przez co się pokłóciłyśmy i nie odzywamy się do tej pory. Staram się ograniczyć wychodzenie z domu do minimum , żeby nie spotkać Harrego. On rujnuje mi życie , nawet nie będąc ze mną. Dziś Niall przylatuje. Uparł się jak osioł i powiedział że będzie dotąd prosił aż się zgodze. Pojechałam na lotnisko i czekałam przed wejściem. Jednak Niall zadzwonił i powiedział ze czeka na rogu dwie ulice dalej. Co on do cholery tam robił? 
Jasne , to cały Niall. Jest Listopad a on w krótkim rękawku. Oczywiście. Podjechałam samochodem i zaparkowałam obok krawężnika. Wysiadłam z samochodu i jak najprędzej pobiegłam rzucając mu się na szyje. Zamkną mnie w swoich ramionach.
- Nathalie.. Tak bardzo za tobą tęskniłem. - Schował twarz w moich włosach i uśmiechał się sam do siebie. Odsunęłam się od niego i delikatnie pocałowałam go w policzek. Udaliśmy się do samochodu i pojechaliśmy do domu.
- Ten domek wygląda o wiele lepiej na żywo niż na zdjęciach. - Powiedział , wysiadając z auta.
- Wiem. Ciesze się , ze ci sie podoba. - Złapałam go za ręke i pociągnęłam do środka. Rzuciłam kurtkę na komodę w przedpokoju i weszłam do salonu rozkładając szeroko ręce.
- Rozgość się. - Uśmiechnęłam się do niego i poszłam do łazienki. Zmyłam makijaż i spięłam włosy w niechlujnego koka.
- Ładnie tu macie.. Aa.. Gdzie Cara?
- Nie wiem. Nie odzywam się do niej.
- Czemu?
- Znowu wraca na starą ścieżkę. Jeszcze brakuje tego , żeby wplątała się znowu w jakiś gang.
- Ćpa?
- Yhm. - Naszą rozmowe przerwał mój telefon. - Tak? CO!? Gdzie? Już jadę. Poczekaj tam! - Pobiegłam i chwyciłam kurtkę.
- Co się stało?
- Wyjaśnie ci po drodze. Chodź! - Pociagnęłam go za ręke i biegiem udaliśmy się do samochodu. Zapięłam pasy i ruszyłam z piskiem opon.
- Więc?
- Cara poznała tutaj jakiegoś chłopaka. Był u nas wczoraj. Nie spodobał mi sie. I teraz Cara zadzwoniła że ten jej koleś ją pobił bo nie chciała się z nim kochać. Bił ją tak żeby nie było widać.
- Żeby nie było widać?
- Tak. Po głowie , żebrach , brzuchu , nogach. Leży teraz na ulicy. Jeszcze 5 minut i będziemy. - Przyśpieszyłam , a kiedy zobaczyłam przyjaciółkę ledwo siedzącą na murku zahamowałam z piskiem opon i już chciałam wysiadać kiedy Niall mnie zatrzymał.
- Ja pójdę. On może gdzieś tu być. - Wysiadł i pobiegł do blondynki. Pomógł jej wstać i zaprowadził ją do auta.
- Ej! Blondasku , nie nauczyli cię że nie rusza się tego co nie twoje? - Zza rogu wyłonił się wysoki mężczyzna w tatuażach.
- Nie. Ale nauczyli mnie szacunku do kobiet. - Odpowiedział pomagając Car wsiąść do auta.

* Oczami Nialla *

Wiedzialem że to skończy się bójką. Nie chciałem żeby Nath tu przyjeżdżała , bo właśnie tu jest najwięcej takich jak on. Odwróciłem się pewnie i zmierzyłem go wzrokiem.
- Chyba nie jesteś stąd co?
- Może jestem , może nie. Nie twój interes.
- Wyszczekany jesteś. Powiedz ile masz lat?
- 22 , rozumiem , że zainteresowała cię moja osoba.
- Owszem. Zainteresowałeś mnie bo myślę , że nadałbyś się do mojego gangu. - Nie mogłem uwierzyć że coś takiego powiedział , do tego bezczelnie.
- Nie , dzięki. Nie trzymam z tymi , którzy nie mają szacunku do kobiet. - Odwróciłem się i wsiadłem do auta. - Jedź. - Bez słowa ruszyła. Po kilkunastu minutach dotarliśmy pod ich dom.
- Czy ty do cholery już całkiem zwariowałaś?! Ile ty znałaś tego chłopaka? Trzy dni?!
- Co cie to obchodzi.
- To mnie obchodzi , że mieszkasz razem ze mną i jesteś moją przyjaciółką! Nie możesz wracać do poprzedniego życia!
- Sama do niego wracasz!! Co on tu robi? - Wskazała na mnie palcem. - Mówiłaś , że chcesz się odciąć od przeszłości!
- To nie tak.
- A jak! Kochasz go! Dlatego nie możesz bez niego żyć! Dajcie mi spokój. - Wyminęła mnie szturchając barkiem Nathi i weszła do domu.
- Ja.. Prze.. Ona..
- Cii. - Przerwałem jej i przytuliłem najczulej jak umiałem. - Wiem. Chodź , zrobie ci kolacje. - Poszliśmy do domu i odrazu udałem się do kuchni. Lubicie omlety?
- Tak. - Odpowiedziała Nath i poszła się przebrać.
- Niall przepraszam. - Car weszła do kuchni w za dużej męskiej koszuli. Boże , jakie ona miała piękne nogi.
- Nie musisz. Rozumiem to , że jesteś zła bo on cię tak potraktował.
- Nie jestem zła dlatego.
- Więc czemu?
- Dlatego , że bardzo zazdroszczę Nathalie szczęścia. Tego , że ktoś ją kocha mimo wszystko.
- Car.. Ciebie napewno też ktoś pokocha tak bardzo , jak ja kocham Nathalie. - Przytuliłem ją w momencie kiedy do kuchni weszła Nathalie.
- Em.. Przeszkodziłam wam? - Dziewczyna automatycznie odskoczyła ode mnie i wyszła z pomieszczenia.
- Ja ją tylko pocieszałem. Ja nic.
- Dobra. Wierzę Ci. - Uśmiechnęła się i usiadła na blacie.
- Omlety będą gotowe za 5 minut.


Misie.
Nie wiem kiedy pojawi się  next bo mam poważne problemy w szkole. Ale nie martwcie się ♥
BĄDŹCIE CIERPLIWI .

19 komentarzy:

  1. Rozdział cudowny a co do twoich problemów to mam nadzieję , że wszystko będzie dobrze trzymam kciuki * - *

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski rozdział.Gratuluję tak boskiego talentu.Jestem twoją mega fanką.Czekam na next w cierpliwości♥ Weny i powodzenia w nauce.

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam na next i czekam na Will'a :-| ja ce Will'a ♥.♥ /Paro

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też chce Will'a :-P życzę weny /Jen

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest super...zrób co do Ciebie należy i wracaj do nas ^^ Będziemy czekać :D
    Rozdział jest super...mogłam się tego spodziwać po Harry'm.Chcę aby Nathalie i Niall byli razem <3
    Pozdrawiam i czekam na nexta :D
    AgAtA

    OdpowiedzUsuń
  6. Żeby tylko Car'a nie odbiła Niall'a Nathalie bo to by było przegięcie z Twojej stronyy ._.

    OdpowiedzUsuń
  7. Megga *_* Czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  8. ten blog jest jak moje powietrze... Nie ma nexta nie oddycham jest oddycham xd wiem to moze głupie alre to prawda :o pisz nn ! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham ten blog, jestem twoja franka i będę cierpliwie czekać na nexta ;) powodzenia w nauce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejku. ..mam nadzieję że będzie jakaś GORĄCA scena z Niallem i Nath

    OdpowiedzUsuń
  11. ten rozdział taki sobie , troche slaby ale czekam na next ! .............. niech ona w końcu bedzie z niallem i niech się ruchają ........ ahhah xd

    OdpowiedzUsuń
  12. Jezusiu... ty masz naprawde piękny WIELKI TALENT!!!!!!!!!!!!! zazdroszczę.. ^,^ Kocham ten blog, on jest dla mnie JAK POWIETRZE.. omg.. khekhe dusze się! Pragnę powietrza.. pragnę nexta... x_x

    OdpowiedzUsuń
  13. Matko, on jest super, Harry jest świnią ;-;

    OdpowiedzUsuń