niedziela, 23 lutego 2014

Rozdział 57


- Harry !? Co ty tutaj robisz do cholery !?
- Nathalie !? - Staliśmy jak dwa słupy wpatrując się w siebie.
- Co tu robisz?! Śledzisz mnie!? Prześladujesz?! Jesteś żałosny !!
- Uspokój się. Chodź. Porozmawiamy. - Udałam się z nim do jego auta. To.. To jego samochód z Hiszpanii.. Automatycznie sięgnęłam do schowka w poszukiwaniu mojej apaszki. Nie myliłam się , była tam. Podjechaliśmy pod wielki biały dwupiętrowy dom.
Zdjęcie z kominka Harrego i Rose.
- Mieszkasz tu ?
- Tak. - Otworzył mi drzwi i poprowadził do środka mieszkania. Jak można było się spodziewać , było bogate i pięknie ozdobione. Gdy wchodziliśmy mijałam damskie buty , dużo damskich butów. Zaprowadził mnie do salonu i wszedł na piętro. Rozejrzałam się , podeszłam do kominka. Zobaczyłam na nim zdjęcie pięknej dziewczyny.  Była z Harrym. Czy.. Czy on?
- Nathalie , poznaj moją narzeczoną , Rose. - Zatkało mnie. Szczęście na mojej twarzy zmieniło się na wściekłość i niezręczność. Dziewczyna wyciągnęła do mnie ręke więc z grzeczności uścisnęłam ją. 
- Miło mi cię poznać. Harry dużo o tobie opowiadał. Napijesz się czegoś?
- Em. Herbaty. - Uśmiechnęła się i poszła do kuchni. - Nie mówiłeś ze masz narzeczoną! - Krzyknęłam szeptem.

- Jak miałem ci powiedzieć , jak zostawiłaś mnie na lotnisku , zostawiłaś wszystkich?
- Nie chciałam więcej cierpieć. 

- No właśnie. Ja też miałem dość tych cyrków z twojej strony. Chciałem wkońcu odnaleść szczęście i założyć normalną rodzine. - Po tych słowach podeszłam do niego i z całej siły uderzyłam go w twarz. Wzięłam kurtkę i wyszłam trzaskając drzwami.
Co za palant ! " W końcu odnaleść szczęście i założyć normalną rodzine. "
Czyli ze mną nie był szczęśliwy? Nie traktował mnie jak rodziny? Nienawidzę go!! 

Wściekła udałam się na poczte wysłać list i wróciłam do domu. Trzasnęłam drzwiami , zdjęłam buty i rzuciłam kurtkę na kanape opadając na nią niczym deska. 
CARA
- Co się stało ? - Car weszła do pokoju z kubkiem gorącej herbaty.
- Nic. - Obróciłam się tyłem do niej.
- Słonko , widzę że coś się stało. No mów. - Usiadła na kanapie zmuszając mnie tym samym żebym i ja usiadła. Opowiedziałam jej o tym że spotkałam Harrego , o tej sytuacji w jego domu i o tym jak się czuje.
- Głupio się czuje. 
- Kochasz go?
- CARA ! Oczywiście że..
- No właśnie.
- Nie kocham go. To jasne , że jakieś uczucie jeszcze we mnie jest , był moją pierwszą taką poważną miłością. Ale nie czuje do niego nic poza wstrętem i odrazą. 
Naszą rozmowę przerwał telefon od Nialla. Rozmawiałam z nim godzinę , nie mówiąc nic o liście , ani o tym że Harry jest w LA. Ok 18 skończyliśmy rozmawiać. Poszłam do kuchni i zrobiłam kolacje. Spagetti. Razem z przyjaciółką zjadłyśmy je rozmawiając o wszystkim i o niczym.
Po kolacji obejrzałyśmy jakiś mdławy film o miłości i postanowiłyśmy się położyć. Wzięłam gorący prysznic , zmyłam makijaż i założyłam na siebie wygodną cieplutką piżamkę.
Pokój Nathalie.    Pokój Cary.
Obudził mnie głośny alarm budzika. Przeczesałam włosy ręką i wstałam niechętnie nakładając kapcie na nogi. Wsunęłam na siebie szlafrok i udałam się do kuchni aby zrobić sobie pobudzającą chodź cholernie niedobrą kawę.
- Dzień dobry śpiochu. - Blondynka z uśmiechem podała mi kubek z kawą.
- A ty co taka szczęśliwa? Jest 4 rano , zazwyczaj jesteś przymulona i śpisz na siedząco.
- Nie dziś. - Podskoczyła i postawiła na blacie talerz z kanapkami.
- Więc co takiego się dzis tało , lub stanie że jesteś taka wesoła?
- Umówiłam się na randkę.
- Gratuluje. Tylko nie nawal w pracy. - Uśmiechnęła się i zabrała za jedzenie.
Szybko wypiłam niedobrą kawę i poszłam pod prysznic. Uczesałam włosy, i poszłam się ubrać. Pomalowałam się delikatnie i spakowałam do torebki wszystkie niezbędne rzeczy. O 05:12 wyszłam wraz z Carą. Wsiadłyśmy do auta i udałyśmy się pod bar , w którym dziewczyna pracowała. Pożegnałyśmy się krótkim buziakiem w policzek a ja udałam się do hotelu.
Na miejscu byłam o 05:48 , zaparkowałam auto ulicę dalej i przeszłam się na piechotę. Zameldowałam się przesuwając kartą po czytniku , poszłam się przebrać i stanęłam w Lobby.
Nuda . Nuda . Nuda. Jak zwykle.
O 8:00 zrobił się mały tłok. Nuda jak zwykle. Przyjmowanie pieniędzy , wydawanie kluczy i sztuczny uśmiech do wkurwiających ludzi.
- Pokój z dużym łóżkiem , na jedną noc. - Znajomy głos rozbrzmiał w moich uszach. Odwróciłam się a przy ladzie stał Harry.
- Harry? - Patrzylam na niego z przerażeniem
- Nathalie? Co do cholery..
- Pracuję tu. A ty.. ?
- Umówiłem się. - Podałam mu klucz i odebrałam pieniądze. - Proszę , powiedz kobiecie która zgłosi się do " Ben Gradlin " w którym pokoju jestem. - Zabrał klucz i udał się na trzecie piętro. Odnotowałam kto zatrzymał się w jakim pokoju i czekałam na przybycie kolejnej dziwki Stylesa.
Nie myliłam się. Była dziwką , ewidentnie.
- Dzień Dobry. - Powiedziała mierząc mnie wzrokiem. - W którym pokoju zameldował się Ben Gradlin?
- Przepraszam , kto? - Ciekawiła mnie jej reakcja. Prychnęła.
- Personel pięciogwiazdkowego hotelu powinien być bardziej zorganizowany. BEN GRADLIN. Dotarło?
- Gdyby była Pani grzeczniejsza dotarłoby za pierwszym razem. Pokój 112 piętro 3. - Westchnęła głośno i udała się do windy. Kiedy odeszła trochę dalej mogłam zobaczyć jak dokładnie wygląda. Naprawdę współczułam jak ona.. Rose , tak Rose.
Współczułam jej że związała się z Harrym.


Do osób które twierdzą ze to opowiadanie jest bez sensu oraz do osoby która napisała coś tam o moich "fanach"

1. Nad jednym rozdziałem potrafię siedzieć 4 do 6 godzin. Moja wyobraźnia jak i mózg pracują w 100% zeby dać jakąś akcje i żeby było dużo zwrotów akcji. 


2. Robie to dlatego ze chce ciągnąć to opowiadanie jak najdłużej. Dlaczego? Bo jest ono takim moim małym dzieciątkiem. 

3. Nie mam "fanów" bo nie jestem kimś wielkim czy kimś kto jest tego godzien. Jesteście po prostu moimi czytelnikami.

Kocham was :)

31 komentarzy:

  1. Cudowne <3 czekam na kolejny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham twojego bloga i nigdy nie przestane !!!!!! <3 Masz niesamowity talent !!!;***** Rozdział genialny !!!! ;D nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału !!;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne...kiedy dodasz o Niallu ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie prawda! Masz fana i czytelnika w jednym i jestem nim ja! Nie przejmuj się opinia innych ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział cudowny tak jak zawsze masz talent dziewczyno tylko pozazdrościć * _ *

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy bd o Niallu ?!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham!!!! Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowny ♥ Na pewno dalas z sb 100%pisząc ten rozdział : D

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej! Ja... Chciałam Cię PRZEPROSIĆ... myliłam się... nie powinnam Cie tak oceniać... :( przykro mi... to uzasadniłam na podstawie ostatnich 3 rozdziałów... bo poprostu nie podobały mi sie.... pochopnie Cię oceniłam... przepraszam... mam nadzieję że mi wybaczysz ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochanie nie przejmuj się tymi idiotami co nie dotrzegają twojego talentu tak uwarzam że masz talent bo ja sama bym napewno nie napisała czegoś tak wspaniałego :* Jesteś wspaniała i pamiętaj o tym <3 A co do tego rozdziału to jest extra tak jak i inne <3 Czekam na next jak najszybciej <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetnie piszesz! Co do rozdziału... wiesz, trochę mało się dzieje odkąd ona wyjechała bo brakuje bliskości... brakuje Niall'a. Tak mi sie wydaje.. Niech on wróci do niej :( Albo niech ona do nich pojedzie! Bo jak ona pozna kogoś nowego to ja sie chyba zabije xD
    Ale pisz,pisz jak najszybciej! Ale brakuje Niall'a :(

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja uważam że ty za pisanie tego blogu powinnaś dostawać jaką kase czy coś w tym stylu

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja jestem twoim fanem i nazywam się Luhanors :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiesz może Ros by się dowiedziała o Harry'm i tej dziwce ?? ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Idiota zdradza kolejna swoją dziewczynę żal mi tej Rose powinna się o tym dowiedzieć

    OdpowiedzUsuń
  16. My też Cię kochamy ^^ Nie przejmuj się ta osobą...nie jest warta twojej uwagi :)
    No co za cham!!Rose jak najszybciej powinna się o tym dowiedzieć...płakać mi się chce gdy pomyślę jak Harry je traktuje :/ Z Nathalie nie był szczęśliwy??Normalnej rodziny?!Z nim to nic nie będzie normalne...szczególnie rodzina -.- Wkurzyłam się!!No jak tak można traktować kobiety!?Mógł gnic tam gdzie był i Nathalie nie potrzebnie go ratowała :/
    Pozdrawiam i czekam na nexta :)
    AgAtA

    OdpowiedzUsuń
  17. ech... Harry powinien dostać jakąś nauczkę, traktuje dziewczyny jak szmaty! :/ rozdział cudny, pisz dalej ;3

    OdpowiedzUsuń
  18. Curl *o* tez CIE kocham

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowny. Genialny. PO prostu nie do opisania <3
    My też cię kochamy <33

    OdpowiedzUsuń
  20. świetne ! <3 kocham cię <3 niech sami powie to tej rose xD

    OdpowiedzUsuń
  21. genialny! Ja na prawdę jestem pod wrazeniem twojej wyobrazni XD..

    OdpowiedzUsuń
  22. zastanów się nad założeniem fandomu jak nie chceż mieć fanów xD hahaha no ok to czekam na next pozdrawiam żecze weny (życze niewiem czy czasem nie tak rzycze ale ok xD) xx /Paro

    OdpowiedzUsuń
  23. brakuje mi Will'a ;-( zapraszam http://fyytim.blogspot.com/ /Paro

    OdpowiedzUsuń
  24. ... <33333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Jezu kobieto jesteś cudowna twój blog jest cudowny. ♥ dodasz też coś jeszcze o Loganie? Czekam na next

    OdpowiedzUsuń