czwartek, 29 sierpnia 2013

Część 12

Przypadek ~


- Kocham cię - Powiedziałam i przytuliłam sie do niego.
- Ja ciebie też Natt. Nawet nie wiesz jak bardzo- Wtulił mnie w siebie. - Jedziemy dzisiaj z chłopakami nad morze. Jedziesz z nami ? 
- Jasne - Powiedziałam i uśmiechnełam sie. Hazz włożył moje walizki do samochodu i ruszyliśmy do Londynu. Podróż zajeła nam godzine.
- Jak sie czujesz ?- Zapytal po chwili milczenia.
- Dobrze. Harry .. ? Jakim cudem dojechałeś aż z Londynu w 15 minut ? 
- Jechałem ponad 140 km/h. Powiedziałem ze dla ciebie zrobie wszystko.  
- Nie bałes sie ze kogoś potrącisz albo że policja cie złapie ?
- Nie. Liczyłaś sie i liczysz tylko ty. - Powiedział i posłał mi uśmiech. Byłam taka szczęśliwa , pomimo ze wiedziałam ze nie jestem przy nim bezpieczna , ten D. mógł sie czaić wszędzie. Po 5 minutavh stanelismy pod domem. W ogrodzie siedzieli chłopcy. 
- Natalia ! 
- Wróciłaś 
- Tęskniliśmy - Wszyscy rzucili sie do grupowego uścisku. Gdy oderwaliśmy sie od siebie zorientowałam sie że jesteśmy w pięknym domu. Wielkim białym " czymś " . Ogromny ogród , basen... Nagle z domu wyszła piękna blondynka. Miała mocny makijarsz , krótkie spodenki i góre od kostiumu. Podeszła do Zayna i namiętnie go pocałowała.
- Harry.. kto to jest ? - Zapytałam wpatrując sie w dziewczyne. 
- Perrie. Dziewczyna Zayna. Nie przygladaj się tak jej bo tego nie lubi - Po tych słowach odrazu odwróciłam wzrok. Dziewczyna jednak podeszła do nas i przytuliła Harrego. Wystraszyłam sie że chce mi coś zrobić gdy podeszła do mnie patrząc mi prosto w oczy. Ona jednak po chwili uśmiechneła sie i przytuliła mnie podajac piwo.
- Jestem Perrie. Ty pewnie jesteś Natalia. Harry dużo o tobie opowiadał. - Spojrzałam na Harrego a ten odrazu się zarumienił. 
- To co !? Jedziemy !? - Krzykna Liam
- Jasne! - Odkrzykną mu Zayn.
- My potrzebujemy 30 minut. - Powiedziała Perrie i pociągneła mnie do domu.
- Gdzie ty mnie ciągniesz ? - Zapytałam gdy wchodziłyśmy po schodach do domu. 
- Znam Harrego i wiem co go kręci. Mój tata śpi na kasie wiec mam ciuchów po uszy. Wybierzemy coś dla ciebie  , poprawimy makijarz i mozemy jechać. - Powiedziała wchodząc do wielkiej garderoby. Po  5 minitach buszowania miedzy półkami i szafkami wybrała dla mnie to -->

- Zaraz wróce. - Powiedziałam i skierowałam sie do drzwi.
- Gdzie idziesz ? - Zapytała Pezz wychylając się z garderoby.
- Do samochodu Harrego. Wezme kostium. 
- Poczekaj poczekaj.. 
- Mam 40 kostiumów. Weźmiemy sobie dwa. W jeden sie umierzeby a 2 zostawimy na zmiane. Poczekaj zaraz wybiore ci coś sexownego.
- Tylko bez przesady. Nie chce mieć cycków na wierzchu - Zaśmiałyśmy się. Po kilku minutach wybrała dla mnie ten kostium.:

- Masz załóż ten. A drugi wezme do torebki.  - Poszłam do łazienki się ubrać i odrazu poprawić makijarz.
- Hm.. Mam tyłek na wierzchu ! - krzyknełam przez śmiech wychodząc z łazienki.
- Wyglądasz ślicznie. Harremu napewno się spodoba. - Uśmiechneła sie.
- Skad ty wiesz tak dużo o Harrym ? 
- Wiesz.. Nie wiem czy powinnam ci to mówić. 
- No nie żartuj.. Byłaś z nim ?! - Zdziwiłam się
- Nie. To taki przelotny romans. Przyjaźnie się z Harrym od 10 lat. 
- Zayn wie o .. - W tym momencie musiałam przerwać bo Harry wszedł do pokoju.

 Zapatrzył się na mnie i wpadł na szawke. Razem z Pezz zaczełyśmy się śmiać. 
- Nic mi nie jest , dzięki ze zapytałyście - Powiedział sarkastycznie ale z uśmiechem.
- Nic ci nie jest ? - Powiedziałam przez śmiech.
- Nie , nic. Natt.. Wyglądasz. Bosko. Jak nigdy. Widze ze Pezz wzieła cie w obroty 
- Wzieła mnie w obroty ? - Spojrzałam sie na nich zdezorientowana. 
- Każda dziewczyna Harrego staje sie moim celem. - Powiedziała upijając łyk piwa.
- Jestem twoim celem ? Chcesz mnie zabić ? - Zaśmiałam sie.
- Nie, no co ty. Polubiłam cię. Poprostu z każdej jego dziewczyny robie swoją modelke i ubieram je w swoje rzeczy. Bo przeważnie mają mój rozmiar. - Popatrzyłam z ukosa na Harrego ale jego wzrok uciekł w przeciwną strone.

2 komentarze: