wtorek, 25 marca 2014

Rozdział 67

Na początek chce was prosić o wejście na tego bloga <KLIK>
Wystarczy , że wejdziecie , poczekacie aż sie strona załaduje i możecie wyjść. Chodzi o nabicie wyświetleń. Proszę to dla mnie ważne bo nie chce żeby właścicielka go usuwała :c



* 7 miesięcy i 2 tygodnie później * 

Leżałam na kanapie wpatrując się w telewizor. Od siedmiu miesięcy nic innego nie robię.
Wszyscy mówią mi że ciąża mnie bardzo zmieniła. To już 36 tydzień , początek 9 miesiąca.
Wyglądam jak beczka , słoń , hipopotam! Niall co miesiąc przyjeżdża przywożąc różne rzeczy dla dziecka. Pokój był prawie gotowy. Gdy poszłam , a raczej poczołgałam się do kuchni zrobić sobie kanapkę ktoś zadzwonił do drzwi. Westchnęłam i otworzyłam drzwi.
- Nathalie zamykaj! Zamykaj drzwi! - Zapłakana i roztrzęsiona Rose wbiegła do mieszkania. Zamykałam drzwi kiedy ktoś mocno uderzył w nie ręką nie pozwalając mi zamknąć. Co do..
- ROSE!! - Rozwścieczony Harry wszedł do mieszkania łapiąc dziewczynę za włosy.
- Harry! - Pchnęłam go. Potknął się o stolik i wylądował na ziemi puszczając dziewczyne. - Biegnij do łazienki , zamknij sie i czekaj aż Ci powiem.
Dziewczyna bez namysłu pobiegła i zamknęła dokładnie drzwi.
- Dlaczego Ty się zawsze wtrącasz!?
- Rose to moja przyjaciółka , a twoja żona! Traktujesz ją jak szmate , jak twoją niewolnice!
- Nie twoja sprawa! Zajmij się swoim dzieckiem i idealnym życiem!
- Wyjdź.
- Rosee! - Wrzasną i ruszył w strone łazienki.
- Har .. - Przerażający ból ogarną moje ciało.
- Nic Ci nie jest? - Podbiegł i pomógł mi usiąść. Kolejna fala bólu.
- Harry dzwoń po karetkę! Zaczyna się! - Zdenerwowana Rose wybiegła z łazienki i złapała mnie za rękę. - Oddychaj. Wdech i wydech , powoli. - Postępowałam według zaleceń. Oddychałam głęboko i powoli. Karetka przyjechała naprawdę szybko a skurcze stawały się coraz mocniejsze i częstsze.

* Oczami Rose * 

Kiedy Nathalie pojechała do szpitala , zadzwoniłam do Nialla.
Powiedział , że przyleci za kilka godzin samolotem swojego ojca. Cieszył sie jak małe dziecko.
Potem wraz z Harrym udałam się do owego szpitala.
- Przed chwilą przyjechała tu dziewczyna , rodziła , gdzie ona jest? - Harry podbiegł do recepcji i nerwowo wypytywał o Nath.
- Porodówka jest na 2 piętrze. - Pobiegliśmy i usiedliśmy na korytarzu czekając na jakiekolwiek wieści. Po ponad godzine jakiś lekarz wyszedł z sali.
- Przepraszam , Pani Styles?
- Tak , a o co chodzi?
- Panna Nathalie , pozwoliła ,abym udzielił Pani informacji o jej stanie.  
- Jak się czuje? Już urodziła?! - Zerwałam się z krzesła jak opętana.
- Tak , poród był bardzo szybki i zwinny. Panna Nathalie poradziła sobie zawodowo. Jest to najkrótszy poród jaki kiedykolwiek odebrałem. Należą się jej wielkie gratulacje. Chcą Państwo do niej wejść? - Harry złapał mnie za ręke i potwierdził kiwnięciem głowy. Otworzyłam delikatnie drzwi i odrazu ujrzałam ją leżącą na ostatnim łóżku obok okna.

* Oczami Nathalie * 

Tuliłam do siebie moją malutką córeczkę. Piękna Emily Horan. 
Emily Horan ♥
- Jak się czujesz? - Odwróciłam sie w stronę drzwi. Rose i Harry stali uśmiechnięci od ucha do ucha.
- Tak jak wyglądam. 
- Musisz się czuć cudownie , bo tak też wyglądasz. - Loczek puścił Ro za rękę i podszedł bliżej. Dziewczyna także podeszła, Usiadła na łóżku i uśmiechała się do śpiącej dziewczynki.
- Jak ma na imie?
- Emily.
- Jejku jak ślicznie! - Krzyknęła szeptem i zaklaskała bezdźwięcznie w dłonie. 
- Jest , taka piękna. - Harry delikatnie gładził jej małą rączkę. 
- Dzwoniłam do Nialla. Powiedział że będzie tu za kilka godzin. 
- Cieszył się? 
- Jak małe dziecko. - Uśmiechnęłam się na wyobrażenie sobie radości narzeczonego.
- Przepraszam , muszą państwo wyjść. Pokaże młodej mamie jak się karmi. - Głośne zachowanie pielęgniarki obudziło moje maleństwo. Przyjaciele bez słowa opuścili sale a kobieta wytłumaczyła mi co mam robić. Byłam przerażona tym co robię , tym co mogę zrobić. Emily była taka malutka , krucha i delikatna. Bałam się że coś jej zrobie. 
Nakarmiłam moją córeczkę i poprosiłam pielęgniarke , by poprosiła na sale Rose i Harrego. Posiedzieli ze mną do 18 i musieli iść. 
- Zadzwoń do Nialla i powiedz zeby przyjechał do Ciebie po klucze. - Usmiechnęła się w odpowiedzi i wzięła plik kluczy. Położyłam się na boku i patrzyłam na moje maleństwo.
Trzymała mojego palca i wpatrywała się w moje źrenice. Uśmiechnęłam się mimowolnie i za chwilę zasnęłam.
Obudziłam się sama. Łóżko puste , nie było jej też w wózku szpitalnym. Wstałam i wyszłam na korytarz rozpaczliwie poszukując mojej ślicznej niuni. Nie ma.
- Przepraszam , gdzie moja córka?
- Panna Nathalie?
- Tak.
- Pani córka poszła z pielęgniarką na kąpiel. Nie chciałyśmy Pani budzić. 
- Proszę więcej tego nie robić. - Oburzona wróciłam na sale i usiadłam na łóżku wpatrując się w okno. Zaczęłam rozmyślać o tym co teraz będzie , co z moją pracą , ze mną i z Niallem. Jak to wszystko będzie wyglądać?
Z rozmyślań wyrwało mnie pukanie do drzwi. Odwróciłam się a na mojej twarzy pojawił się wielki uśmiech i łzy szczęścia.

Kochani!
Przeszliście samych siebie! Ponad  60 komentarzy!
Dziękuję z całego serduszka również za prawie 95 tys wyświetleń! 

JESTEŚCIE NIESAMOWICI ♥

43 komentarze:

  1. Boski , a tam pewnie Niall stoi :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Aww .. Kocham Tak samo jak bloga o Niallu <3 Czekam na Nexxt ;***

    OdpowiedzUsuń
  3. Niall z Emmili ale bylo by fajnie czekam nn

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskieee :*:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest wspaniały <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Poprostu brak mi słów :* słodki wspaniały i next next szybko proszę :*:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudownyyyy ♥ Kochaam ;3

    OdpowiedzUsuń
  8. O jezusiu. To był najsłodszy rozdział EVER. Huhu ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział. Pisz szybko następny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale słodko!!!!!!!!!!!!!
    Czekam na nexta!!!
    <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Jezu wreszcie urodziła;)) ciekawa jestem co bd dalej ;))

    OdpowiedzUsuń
  12. Boże, to jakie zajebiste !!! Pisz często, nie mogę sie doczekać następnego!! <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Popłakałam się :') to jest cudowne... niech ona się znów przeprowadzi do Niall'a...on jej nie może zostawić to jest takie słodkie... <3
    A HARRY NIECH WYPIEPSZA I NIECH NIE PSUJE WIĘZI POMIĘDZY NIALLEM A NATT <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny blog, a twojej koleżanki blog też boski. Czemu nie piszesz nic w Love and More Than This?

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham ten blog.

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowny rozdzial :) Czekam na nastepny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham, kocham kocham. Komentuje tak jak obiecałam. Ze zniecierpliwieniem na next :*

    OdpowiedzUsuń
  18. boski *-* czekam na nexta :D
    śliczne imię :D
    <3

    OdpowiedzUsuń
  19. aaa jejciu... Niall przyjechał tak??? matko ale super :) Kocham cię :D słodkie :)
    Mrs.Horan

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowne <3 Nie usuwaj go !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  21. jejku dziewczyno!! to ty i twój blog jesteście niesamowici!! <33

    OdpowiedzUsuń
  22. Boże ty dziewczyno przechodzisz samą siebie to jest niesamowite! Proszę cie nie usuwaj narazie bloga.., bo to co piszesz jest takie magiczne :* Kocham i czekam jak najszybciej na next! Pozdro xoxo

    OdpowiedzUsuń
  23. To jak bijemy rekord komentarzy? :p xD Rozdział cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudny :P Najbardziej zaskoczyła mnie reakcja Harrego. :p "pewnie cudownie się czujesz, bo tak też wyglądasz" Jak bym była jego żoną, walnęłabym go i tak moooocno :p *,* czekam na reakcje Nialla i pozostałych chłopaków i dziewczyn :P

    OdpowiedzUsuń
  24. To Ty jesteś niesamowita <3 Cudowny rozdział *_*
    Czekam nn <33

    OdpowiedzUsuń
  25. Na początku myślałam że ten blog to kolejna patologia ale się pomyliłam i za to cię bardzo przepraszam z każdym nowym rozdziałem uwielbiałam twojego bloga bardziej i bardziej a teraz brak mi słów CUDOWNY !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. Omg *--*
    Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  27. Czytam tego 'bloga''
    Od samego początku
    I ciągle mnie zaskakujesz nowymi rozdzialami <3

    OdpowiedzUsuń
  28. najlepszy *o*

    OdpowiedzUsuń
  29. Jezuuuss jakie to mega slodkie *.* czekam na next ;) jestes cudowna :**

    OdpowiedzUsuń
  30. Jejku ty te jesteś niesamowitą osobą!! Jeju jakie to słodkie :3 Jeju mi łzy lecą... :3

    OdpowiedzUsuń
  31. Aww to takie slodkie nie moge sie doczekac nn;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wspaniały *.*

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie no co jak co , ale talent to ty masz i to jaki czekam na kolejny rozdział :) :)

    OdpowiedzUsuń
  34. kooochane <33 czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  35. jak zwykle cudowne! Czekam na next :3

    OdpowiedzUsuń
  36. Ten rozdział jest cudowny <3 Cieszę się że ona nie ma żalu do Harry'ego o to co zrobił. Szkoda tylko że on tak traktuje Rose :/ W końcu sobie ułożyła życie <3 Tego jej życzyłam od samego początku i mam nadzieję że Harry już więcej się w nim nie pojawi. Chodzi mi coś w stylu partnera czy kochanka :/ Chce aby byli dobrymi przyjaciółmi :D
    Zapraszam :D http://zycie-potrafi-zmieniac.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń