poniedziałek, 17 marca 2014

Rozdział 64


- A raczej , chciałbym się o coś zapytać.
- O co takiego?
- Wyjdziesz za mnie? - Gdy doszliśmy do brzegu oceanu klękną na jedno kolano a z kieszeni spodni wyciągną pierścionek.
- T-tak! - Założył mi go delikatnie na palec a ja wtuliłam się w niego jak małe dziecko.
Dwie godziny chodziliśmy po plaży bawiąc się świetnie , śmiejąc i chlapiąc się wzajemnie wodą. Czułam się jakbym znów miałą 16 lat. Czułam się jak.. z Harrym.
Dlaczego on do cholery ciągle siedzi w mojej głowie!?
- Wracamy? - Horan przytulił mnie od tyłu kładąc ręce na moim brzuchu. Odsunełam się od niego , nie chciałam żeby mnie dotykał. - Zrobiłem coś nie tak?
Spojrzał na mnie nie wiedząc co powiedzieć.
- Nie. Chodźmy. - Ruszyłam przed siebie w drogę powrotną.
- Ale nasz dom jest w tą strone. - Wskazał ręką przeciwny kierunek
- Wiedziałam. - Zaśmiałam się i chwyciłam go za ręke udając się we wcześniej wskazaną drogę.
- KOLACJA! - Liam krzykną kiedy weszliśmy do domu. Uśmiechnęłam się lekko i poszłam do jadalni gdzie wszyscy już siedzieli. Usiadłam naprzeciwko Harrego. Liam nałożył nam pizze na talerze i wszyscy zabrali się za jedzenie. Powinnam się zdrowo odżywać ale jedna pizza chyba nie zaszkodzi.
W połowie trzeciego kawałka zrobiło mi się niedobrze. Przeprosiłam wszystkich i szybko pobiegłam do łazienki. Zwymiotowałam odrazu jak podbiegłam do umywalki.
- Nathalie wszystko okej? - Głos Cary przerwał głuchą ciszę.
- Tak , wejdź prosze. - Opłukałam zlew i usiadłam na ziemi.
- Misia. -Przytuliła mnie i delikatnie głaskała
- Mam już dość tej pierdolonej ciąży.
- Jesteś .. Jesteś w ciąży? - Niespokojny i drżący głos Perrie rozniósł się po łazience.
- Co. Ja.. Perrie nie możesz nikomu powiedzieć. Obiecaj! - Wstałam i złapałam dziewczyne za ramiona potrząsając nią lekko.
- Obiecuję. Mogę wiedzieć z kim? - Spojrzałam na Care , ale jej wyraz twarzy nie ukazywał żadnych emocji.
- Niall...
- Oh! Gratulacje! - Zaklaskała w ręce i uśmiechneła się od ucha do ucha.
- Ale nikt nie może się o tym dowiedzieć! - Wróciłyśmy do stołu , Zayn zrobił herbatę i siedzieliśmy jeszcze godzine rozmawiając. Cały czas czułam natarczywe spojrzenie Harrego.
- Nathalie ja mieszka Ci się w LA ?
- No , całkiem dobrze. Nie narzekam.
- A Tobie LouLou jak mieszka się w tak gorącym klimacie?
- Nie jest źle chociaż wole zimniejsze strefy.
- No! To kiedy ślub? - Popatrzyłam na Zayna który patrzył na Pezz niczym na najdroższy diament. Niebieskooka spojrzała na niego a ten odrazu wstał wyjmując z szafki kopertę i podał mi ją z uśmiechem.
Zapraszam bla bla bla na ślub bla bla bla dnia 18 Maja 2014 roku o godzinie 16:00.
- Gratuluje! - Przytuliłam obojga i wróciłam swoje miejsce.
Gdy wszyscy zjedli pomogłam Louisowi pozmywać i poszłam na górę. Byłam bardzo zmęczona. Sama obecność Harrego mnie denerwuję.
- Natt śpisz?
- Prawie. - Blondyn delikatnir wsuną się pod moją kołdrę i przytulił mnie od tyłu. Znów złapał za mój brzuch.
- Niall nie chce żebyś dotykał mnie w taki sposób.
- W jaki?
- Nie dotykaj mojego brzucha prosze.
- Nathalie co się stało? Odkąd przyjechałaś jesteś spięta , nie pozwalasz się dotykać. Kochasz mnie?
- Kocham Niall , po prostu prosze abyś nie dotykał mnie w określoną część ciała
- Jesteś w ciąży czy co?! - Podniósł się i wyszedł trzaskając drzwiami.

* Kilka dni później * 
20.03

Dzisiaj wielkanoc. Za dwa dni wylatujemy.
Przez cały ten czas Harry działał mi na newwy , stawałam w bronie Rose i kłóciłam z Niallem. Dlaczego nie mógł zrozumieć że nie chce aby mnie tak dotykał!?
- Nathalie wstawaj. Zaraz śniadanie a potem idziemy do kościoła. - Delikatny głos Rose przerwał mój koszmarny sen.
- Uh , tak już wstaje. - Podniosłam się powoli spuszczając nogi na ziemie. Znów mdłości. Nienawidzę tego. Poszłam do łazienki uczesać się i zrobić makijaż. Wyciągnęłam z szafy sukienkę którą przygotowałam na ten dzień i nałożyłam ją zakładając wysokie czarne szpilki. 
- Jesteś pewna, że w tak obcisłej sukience nic nie zauważą? - Cara położyła się na łóżku w pięknej zielonej sukience. 
- Powiem im że po prostu przytyłam.
- W ciąży nie można chodzić w szpilkach. - Rozbawiona Perrie weszła do pokoju lustrując mnie dokładnie wzrokiem.
- Dziewczyny błagam was , zajmijcie się sobą. Wiem co robię. - Przejrzałam sie ostatni raz w lustrze i wciągnęłam lekko brzuch. Odpowiednia poza i powinnam wyglądać na szczupłą. 
Wraz z dziewczynami zeszłyśmy na dół , gdzie cały stół był zapełniony pysznościami.
- Jednak zmiana pla.. Whow... - Chłopcy staneli w salonie patrząc na nas jak "wygłodniali pedofile"
- Tak wiemy , zaśmiała się Cara. A gdzie Rose? - Dziewczyna jak na pstryknięcie palca staneła za nami.
- Wyglądacie pięknie. - Uśmiechnęła się promiennie.
- Wyglądasz o wiele wiele lepiej! - Przyjrzałam się jej dokładnie po czym mimowolnie się uśmiechnęłam. Podeszłyśmy do chłopaków i udaliśmy się do kościoła. Niall nie odezwał się do mnie ani słowem dopóki nie wróciliśmy do domu.
- Niall możemy porozmawiać? - Kiwną twierdząco głową i wyszliśmy przed dom. - O co Ci właściwie chodzi?
- O to , że nie pozwalasz mi się dotykać. Ktoś Cię skrzywdził?
- Niall! POPROSIŁAM żebyś nie dotykał mojego brzucha to tyle.
- Nie chcesz się kochać.
- Bo nie mam ochoty! 
- Jesteś moją narzeczoną! Musisz się ze mną kochać.
- Mówisz jak Harry! Jak tak bardzo chce Ci się ruchać zamów sobie dziwkę! - Wykrzyczałam i weszłam do domu trzaskając drzwiami. - Proszę , maleństwo bądź dziewczynką. 
Złapałam się za brzuch i szepnęłam pod nosem. O 10:00 wszystko było gotowe więc usiedliśmy do śniadania. Przebiegło ono odziwo spokojnie. Dziewczyny pomagały w sprzątaniu a ja postanowiłam się przewietrzyć. 
- Jak się czujesz ślicznotko? - Harry przytulił mnie od tyłu opierając brodę o moje ramie.
- Nie dotykaj mnie. - Wyplątałam się z jego uścisku i odwróciłam przodem , patrząc w jego oczy przepełnione złością.
- Czemu się złościsz? Przecież jestem miły.
- Teraz owszem, ale podejrzewam , że jeszcze nie raz dostanę od Ciebie kiedy stane w obronie Rose.
- Więc nie stawaj.
- Mam pozwolić żebyś ją bił? Tak jak mnie?
- A biłem ?
- Tak.
- Kochanie , dlaczego nie pamiętasz tych dobrych sytuacji? - Złapał mnie za nadgarstki.
- Harry puść mnie!
- Przestań , chce Ci tylko coś przypomnieć. - Przyciagną mnie do siebie i delikatnie pocałował.





Witam was z kolejnym rozdziałem ♥
Siedziałam nad nim 2 dni żebyście byli zadowoleni że dodaje częściej.
Następny pojawi się kiedy przyjdzie wena , mam nadzieje , że stanie się to szybko.

Przypominam o 3 blogu < KLIK >

TRZECI ROZDZIAŁ POJAWI SIĘ TAM JAK SKOŃCZY SIĘ TEN BLOG

Wiem że nie chcecie aby się kończył ale nie mogę go prowadzić wiecznie bo niestety nie mam aż tak świetnej wybraźni.
Myślę że do 100 rozdziałów dobiję!

18 komentarzy:

  1. Superowy,niech Niall bedzie z Natt!!! ♥♥♥Next!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. BOŻE ... NATT MUSI BYĆ Z NIALLEM !!!!!!!!! <3 A TEN HARRY TO KURDE CO ON WYPRAWIA ?! MAM NADZIEJĘ ,ŻE ROZDZIAŁ POJAWI SIĘ JUTRO ! KOCHAM CIĘ !!!! :**********

    OdpowiedzUsuń
  3. nie Niall gdzie durniu jesteś?!
    ok więc życzę weny
    https://www.facebook.com/PcrazyWmofos?ref=tn_tnmn zaprosisz do znaj?? :C
    mam nadzieję na nexty
    kocham cię
    pozdrawiam ciebie i twoją rodzikę
    czekam
    xx
    /Paro http://fyytim.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej myślałam że już dziś nie dodasz xd Jak ja CIE KOCHAM <3 Cudowny !

    OdpowiedzUsuń
  5. Super <3 Ale niech ona będzie z Niallem szczęśliwa i niech nic nie staje im na drodze xDD Harry się tylko wpieprza xD Kocham tego bloga.. <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Niall ----> Harry ----> Cios -----> Nat ---> mowi o ciąży XD

    OdpowiedzUsuń
  7. nie no! uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Oo matko pocalowal ja *_* Super rozdzial czekam na nastepny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowne *.* Czekam na next :3

    OdpowiedzUsuń
  10. cudooooooooooooooooooooooooooooooooooooo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Super czekam na nex !!!
    I zycze aby wenę przyszla szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ojejku to jest wspaniałe *_* Mam nadzieję że nie bedziesz musiała konczyc z blogiem bo to co piszesz jest po prostu nie do opisania jest rewelacyjne!! Pozdrawiam trzymaj się cieplutko i mam nadzieje że wena szybko przyjdzie :** Kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Super! Wspaniały!
    Ten blog się robi coraz ciekawszy i ciekawszy...
    Nadal mogę dać Ci moje pomysły, bo ja nie mam jak ich wykorzystać... Dla mnie będzie lepiej, bo "zrobię miejsce w mojej głowie", a Tobie może coś przypadnie do gustu... Jeśli chcesz to odpisz na komentarza....
    /Jen

    OdpowiedzUsuń
  14. http://na-zawsze-ona-jedna-jedyna.blogspot.de/ zapraszam do mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. o kuffa, nie, on tego nie zrobił! :O

    OdpowiedzUsuń