niedziela, 16 marca 2014

Rozdział 63


Na dole rozdziału znajduje się notka do "bardzo miłego" anonima.

Przy samochodzie stał Zayn palący papierosa.
- Cara. - Rozłożył ramiona a dziewczyna odrazu w nie wskoczyła.
- Wyglądasz pięknie , żartowałem tylko że przytyłaś. - Cmokną mnie w policzek i wsadził nasze torby do bagażnika. Zajęłam swoje miejsce w aucie i zapięłam pasy czekając aż ruszymy. Okolica była naprawde przepiękna. Słonecznie , kolorowo i gorąco.
Po kilkunastu minutach jazdy podjechaliśmy pod cudowny dom.
- To już tutaj. - Uśmiechną się Zayn zaciągając ręczny do góry.
- Tu jest.. - Zaczęła Cara
- Przepięknie. - Dokończyłam wysiadając z auta.
- Nie przesadzajmy. - Zaśmiał się Niall wyjmując nasze walizki.
- NATHALIE!!! - Dziewczyny wbiegły z domu i rzuciły się do przytulania.
- Tak , ja też was witam. - Zaczęłyśmy się śmiać i udałyśmy się do środka. A było ono przepiękne. Nie ma się co dziwić skoro wszyscy domownicy mieli kasy po dziurki w nosie. Louis wskazał nam nasze pokoje i w nich się rozpakowałyśmy.
- Natt?
- Tak?
- Chciałem porozmawiać. - Niall usiadł obok mnie , na łóżku i wpatrywał się w podłogę
- Więc?
- Bardzo Cię kocham , ale ja.. Na imprezie.. Nathalie przepraszam bylem pijany , nie chciałem tego. Wybacz mi! - Zaczą tłumaczyć się jak wariat plącząc się w słowach.
- Niall , ale my nie jesteśmy razem. Możesz więc robić ze swoim życiem co tylko chcesz.
- Ale ja chce żebyśmy byli razem nie rozumiesz tego!? - Upadł przede mną na kolanach i zaczą płakać. Nie wiedziałam co zrobić. Jak sie zachować. Cholera
- Niall wstań. - Bez słowa wykonał moją prośbę i patrzył na mnie. Wstałam i wtuliłam się w  niego najmocniej jak umiałam. Zamkną mnie w swoich ramionach i oparł brodę na mojej głowie.
- Kocham Cię Niall.
- Ja też Cię kocham Baby. - Zeszliśmy na dół , a tam czekała na mnie niemiła niespodzianka.
- Gdzie wszyscy?
- Poszli na podjazd. Niall nie mówiłeś jej? - Liam spojrzał na Horana chłodnym wzrokiem.
- Wypadło mi z głowy. - Podrapał się po głowie i wyszliśmy do reszty.
- Co tu się dzieje? - Zapytałam łapiąc Danielle za ręke
- Jak to co? Harry przyjeżdża ze swoją żoną.
- Ym, żoną? - Spojrzałam na Nialla z szeroko otwartymi oczami. - Dlaczego mi nic nie powiedziałeś?
- Nie wiedziałem że będzie z żoną. Miał być sam.
- Jedzie! - Podekscytowana Dani krzyknęła klaszcząc w dłonie. No pięknie. Miałam przyjechać na święta do przyjaciół i dobrze się bawić , a będe się urzerać z Harrym i ta jego laską.
- Rose wysiadaj. - Jego poważny głos przerwał radość przyjaciół. Dziewczyna bez słowa wysiadła i uśmiechnęła się do nas. Chwycił ją za malutką rączke i przyprowadził do nas.
- Rose to są moi przyjaciele. - Patrzył na mnie wzrokiem mordercy , chciał żebym się bała. - To jest Rose , moja piękna żona.
- Miło mi. - Wyciągnęłam do niej rękę którą niepewnie uścisnęła. Nie mogłam pokazać , że się znamy.

Byłoby to zbyt podejrzane. Hazz wyjął ich walizki z auta i zaniósł do ich sypialni.
Zapowiadają się ciekawe 4 dni.



* Następny dzień. *
11:15 

Obudziłam się przez krzyki dochodzące z dołu. Przetarłam oczy i zarzuciłam na siebie szlafrok. Niechętnie zeszłam do kuchni gdzie najwyraźniej trwało piekło. Otworzyłam drzwi z nadzieją że kłótnia ucichnie , jednak się myliłam.
- Dlaczego tak cholernie chcesz mnie wkurwić!?
- Nie chce! Wstałam wcześniej i przyszłam sobie zrobić śniadanie!
- Rose umawialiśmy się do cholery!
- Nie będę głodowała przez twoje pieprzone zasady! - Loczek zamachną się aby uderzyć dziewczyne a ja głupia znowu stanęłam w jej obronie.
- Harry popierdoliło Cię! - Wydarłam się na niego odpychając go od zapłakanej brunetki. 
- Nie wtrącaj się.
- To miały być MIŁE ŚWIĘTA! MIŁE powtarzam , musisz zawsze wszystko zjebać?!
- Co tu się dzieje? - W drzwiach staną zdenerwowany Liam.
- Nic. - Hazz go wyminą i trzasną drzwiami od łazienki.
- Wszystko dobrze?
- Tak , dziękuję Ci. Gdyby nie Ty... - Z jej oczu wypłynęły kolejne łzy. Zabrałam ją do pokoju i kazałam się położyć. Siedziałam obok niej gładząc delikatnie jej ramie.
- Ciii , nie płacz już.
- Tak jest za każdym razem kiedy robie coś wbrew jego woli. Czuje się jak jego niewolnik.
- Ile masz lat? Jeśli oczywiście mogę spytać.
- 18 . A ty?
- Niedługo 20. Dlaczego wyszłaś za Harrego? - Spojrzała na mnie oczami pełnymi łez. Wszystko jasne. Zmusił ją. Pieprzony sadysta!!  - Dzisiaj śpisz ze mna.
- Nie , Nathalie on mnie zabije.
- Dopóki ja tu jestem , nic Ci nie zrobi. Przynieść Ci śniadnie? - Kwinęła twierdząco głową a ja zeszłam na dół , zrobiłam kanapki i hebratę.
- Gdzie jest Rose? - Harry zagrodził mi drogę na górę.
- Tam , gdzie jej nie skrzywdzisz. Odsuń się , chce zjeść śniadanie u siebie.
- GDZIE JEST ROSE DO CHOLERY! - Wytrącił mi tacę z jedzeniem która upadła na ziemie powodując rozbicie się kubków.
- Jesteś chory psychicznie! - Chwycił mnie za szyje i ścisną. 
- HARRY! - Niall zbiegł po schodach i pociagną go do tyłu przez co oboje upadliśmy na ziemie. Złapałam się za brzuch.
- Nathalie wszystko dobrze?! - Louis podbiegł i pomógł mi wstać.
- Tak , ja tylko się wystraszyłam. Mógłbyś zrobić mi śniadanie i przynieść na górę?
- Oczywiście. A co chcesz zjeść?
- 7 kanapek z sałatą i pomidorami i dwie gorące herbaty. - Kiwną głową a ja pobiegłam na górę.
- Nathalie co się stało!?
- Nic. - Oparłam się o ściane i osunęłam po niej chowając twarz w dłoniach.
- Natt prosze , tylko nie płacz. - przytuliła mnie i gładziła po włosach. Podniosłam się i usiadłam na łóżko. Po 10 minutach Louis przyniósł nam śniadanie któro w ciszy zjadłyśmy.  Później udałyśmy sie do salonu obejrzeć jakiś film i tak spędziłyśmy całe popołudnie.
- Nathalie przejdziemy sie? - Niall objął mnie od tyłu.
- Jasne , poczekaj tylko się ubiore. - Pobiegłam na górę i założyłam spodenki i bluzkę na ramiączkach. Gdy zeszłam Horan chwycił mnie za ręke i udaliśmy się w kierunku plaży. 
- Nathalie muszę Ci coś powiedzieć, coś bardzo ważnego.. - Moje serce zabiło mocniej. Bałam się tego co mi powie. A co jeśli.. Jeśli Cara się wygadała? Boje Się.

Drogi anonimie.
Gdybyś weszła na tamtego bloga i przeczytałabyś że rozdział III pojawi się jak skończę  "Przypadek" nie miałabyś pretensji.
Nie wiem czy wiesz ale
1) jest coś takiego jak życie prywatne
2) jest coś takiego jak "brak weny"
Kiedy jej nie mam nie napisze ani słowa.  Staram się dodawać rozdziały najszybciej jak mogę ale ja mam też swoje życie i swoje problemy. Nie wszystko kręci się wokół bloga.

Do reszty osób.
Ja też nie chce aby "Przypadek" się kończył , ale nie wszystko trwa wiecznie.
Wkońcu wyczerpią mi się pomysły. Powinnam skończyć tego bloga na 60 rozdziale.
Pierwszy sezon miał 30 rozdziałów i powinien się już skończyć , ale dalej porwadzę tego bloga , dla was. A im więcej rozdziałów tym mniej mam pomysłów. 

MAM NADZIEJE ŻE TEN ROZDZIAŁ SIĘ WAM SPODOBAŁ.

24 komentarze:

  1. Aaaa znakomity :D Patrzeć Niall się oświadczy Nathalie *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Boski proszę nexta

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mogę czekać tydzień nawet dwa, bo za każdym razem rozdział jest najwspanialszy <3

    OdpowiedzUsuń
  4. czekam czekam czekam...
    Wiem że pewne mnie w następnym rozdziale opierniczysz,
    ale jak kiedyś w przyszłości 2 lata później zyskasz swoją wenę to napisz 1 rozdział na pół roku ;-)
    kocham *czytam od początku*
    xx
    /Paro

    OdpowiedzUsuń
  5. Oo cudo, jestem strasznie ciekawa co Niall chce jej powiedziec. Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sodobal się jak każdy <3 Biedna Nath...Harry to idiota a Rose jest ciemna -.- A no tak.Zmusil ją.Sama bym się bała :/ Tak mi wszystkich szkoda :(
    P.S.Wcześniej podpisywałam się AgAtA...to ja xD A teraz nie będę "anonimkiem" xD
    Zapraszam do mnie :) Liczę na komentarz :)
    http://zycie-potrafi-zmieniac.blogspot.com/
    Pozdrawiam a co do tych anonimków...niech się w końcu ogarną -.-

    OdpowiedzUsuń
  7. KC KC KC KC KC. Piszesz... Awww i Oooooo i Ała i (płacz) ekhekhe...XD Może zrozumiałaś :D NN <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Proszę Cię nie kończ na razie z blogiem , wiem że nie kiedyś skończą Ci sie pomysły i Go będziesz musiała zakończyć ;(( Ale mam nadzieje że to nie nastąpi szybko ponieważ twój blog jest najlepszy jaki w życiu czytałam... Mam nadzieję że ten anonim sie ogarnie ;_; Bo poqinien wiedziec że ty też masz swoje życie swoje sprawy i swoje problemy ;* Ja Cię rozumiem doskonale i dziwie się że piszesz tak wspaniałe coś jak ten blog ja w życiu bym na taki pomysł nie wpadła <3 Pamiętaj twój bolg jest wspaniały i ty równierz ;* Kocham Cie jestes wspaniała <3

    OdpowiedzUsuń
  9. po prostu cię uwielbiam czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  10. Blagam Cie nie koncz tego bloga !!!!!!
    a rozdzial swietny jak zawsze *o*

    OdpowiedzUsuń
  11. Proszeeee...
    Pisz dalej
    Czytam ten ff od samego początku
    I codziennie wchodze na ta str. Żeby zobaczyć czy czegoś nie dodałaś :)
    .
    .
    Mam nadzieje ze bd miała wenę do dalszego sezonu
    .
    Niech Natt bd z Niallem w ciazy
    Niech Rose bd z Harrym w ciąży
    Sama nw .. Xdd

    OdpowiedzUsuń
  12. PROSZE CIE NIE PRZESTAWAJ PISAĆ TEGO BLOGA.! PROSZE. PISZ DALEJ. NA PEWNO BĘDĄ CI PRZYCHODZIŁY NOWE POMYSŁY, ALE NIE KOŃCZ TEGO BLOGA. PROSZE. ON JEST GENIALNY. UWIELBIAM GO CZYTAĆ.<3 POZDRAWIAM. :* ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Niall się dowie, że ona jest no w ciąży ?? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. JEJKU ja cb poprostu wielbie :3 Uwielbiam "Przypadek" i żal mi, że się kończy no ale trudno :/ Boski ten tw blog :3 pozdro Julka :3

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie też pewnie opierniczysz... No coż... Nie chcę, żeby "Przypadek" się skończył... :'(((
    Jeśli chcesz to zrób sobie przerwę, ale potem wróć...
    O ile dobrze pamiętam sprawa z tym ich kolegą się nie skończyła.... Ale mogę się mylić :D
    Ja mam 150 pomysłów na minutę, więc mogę ich urzyczyć :P
    Kocham Cię xx /Jen

    OdpowiedzUsuń
  16. UWIELBIAM CIĘ, UWIELBIAM TWÓJ STYL PISANIA , PO PROSTU UWIELBIAM TWOJĄ WYOBRAŹNIĘ !!!!!!! MASZ WIELKI TALENT !!!!!!!!!!!! KCKCKC <3 :******* Dodaj jak najszybciej !

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozdział cudowny! <3 jak Harry może być takim jebanym kutasem?! A Nathalie jest kochana, znowu pomogła Rose i coś czuję, że razem z Carą jej pomogą :) Kiedy dziewczyny zaczęły się witać, wszyscy się przywitali, zatęskniłam za czasami, kiedy Nath mieszkała z resztą :'( ale wiem, że nic nie może być wieczne i nawet zaczęłam się uśmiechać, kiedy przypomniało mi się, jak kiedyś było :) A teraz, Niall powinien dowiedzieć się o ciąży, oni powinni być razem! <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń