* Tydzień przed ślubem *
Nic się nie układa. Ciągłe kłótnie i podejrzenia o zdrade. Emily stała się strasznie niegrzeczna.
Zaczynam się głęboko zastanawiać czy to ma sens?
Czy ja i Niall, Harry i Rose.
Po co w ogóle to wszystko było? Śmierć Harrego , ciąża , Niall.. Dlaczego ja w ogóle musiałam się zgodzić tamtego dnia na spotkanie! Mogło się skończyć na zwykłym "przepraszam" i teraz , zapewne byłabym w Polsce ,miała normalnego chłopaka i prace. A może nawet byłabym na studiach.
A teraz? Teraz tylko cierpie.
Na ziemie przywrócił mnie dźwięk zamka od drzwi. Poprawiłam się na kanapie i spojrzałam w ich kierunku.
- Nath.
- Niall. - Wymieniliśmy chłodne spojrzenia.
- Musimy porozmawiać. Po wielu rozmyślaniach podjąłem pewną decyzje. - Serce podeszło mi do gardła a oddech powoli przyśpieszał. Przełknęłam głośno ślinę i zamknęłam na chwile oczy. Kiedy je otworzyłam , siedział obok mnie z gitarą.
- O czym?
- Posłuchaj. - Uśmiechnął się i zaczął grać.
* MUZYKA *
* Polski tekst (całej piosenki) *
Wsłuchiwałam się dokładnie w każdą nutę i w każde słowo. Śpiewał patrząc wprost w moje oczy. Badał ich głębie, wyczytywał z nich uczucia , jak nigdy. Moje usta mimowolnie wykrzywiały się w szeroki uśmiech. Kiedy skończył odstawił gitarę na bok i chwycił mnie za rękę.
- Przepraszam Cię za wszystko. Za to , jak od początku Cię raniłem. Za to ile,że przeze mnie płakałaś nocami , że nie zajmowałem się Emily. A najbardziej chciałem Cię przeprosić , za to że przespałem się z tą dziewczyną. Naprawde tego nie chciałem. Tak cholernie tego żałuje. Przez to między nami od pewnego czasu jest okropnie. Naprawde nie chce Cię stracić. Wybaczysz mi kochanie?
- Już dawno Ci wybaczyłam. - Wstałam i usiadłam na jego kolanach. Objął mnie szczelnie zamykając w ramionach. Splotłam ręce za jego szyją i wtuliłam się w niego jak mała dziewczynka.
Niestety musieliśmy wrócić do codziennego życia.
Ja poszłam do Emily ,która zaczęła płakać a Niall do gabinetu pracować.
Przez cały dzień byłam odcięta od świata. Zastanawiałam się "co by było gdyby".
Wieczór spędziłam z Harrym i Rose. Siedzieliśmy w ogrodzie przy piwie i kiełbasie. Zrobiliśmy grila. Jednak okazało się to dla mnie naprawde złym pomysłem. Hazz cały czas mnie obserwował i dawał dyskretne znaki ,że ma na mnie ochotę. Ignorowałam to ,przytulajac się co chwile do Nialla. Ok 22 atmosfera się nieco zepsuła..
- Dlaczego ciagle sie na nią gapisz? - Niall nie wytrzymał.
- Ja? A to zabronione?
- Ruchasz ją wzrokiem!
- Niall uspokój się. - Złapałam go za rękę kiedy wstał.
- Być może. Nie powinieneś się tym interesować.
- Harry! - Wrzasnęłam rzucając w niego zakrętką od picia. Rose odciągnęła go na bok i zamaszyście gestykulowała rękoma. Po chwili wrócili i - niechętnie - oznajmili ze idą. Zamknęłam za nimi bramę i wróciłam do ogrodu.
- Nie chce ,żeby on tu więcej przychodził. Nie chce żebyś w ogóle utrzymywała z nim jakikolwiek kontakt.
- Zazdrosny? - Zaśmiałam się i pozbierałam tacki ze stołu.
- Nawet nie wiesz jak bardzo. - Sprzątneliśmy wszystko z dworu i wróciliśmy do mieszkania. Emily grzecznie spała więc poszłam do salonu posprzątać jej zabawki.
- Jutro jade odebrać garnitur. A jak z Twoją suknią? Pokażesz mi ją w końcu?
- Nie! To przynosi pecha.
- Nie wierze w takie zabobony.
- Trudno. Ale ja wierze. - Wrzuciłam ostatnią zabawke do pudełka i zostałam podniesiona przez Nialla. - Puszczaj!
Zaniósł mnie do sypialni. Wiedziałam czego chce. Alkohol zrobił swoje. Nie protestowałam.
- Nie wiem. - Niepewność w moim głosie ,napewno była bardzo słyszalna. Tak cholernie się bałam. Nie byłam pewna czy chce tego ślubu. Ale.. Emily musi mieć pełną rodzine.
Wzięłam głęboki wdech i z dziewczynami udałam się do limuzyny, którą zamówił Niall. Po wielu kłótniach z Rose , wybrałam tę. Całą droge milczałam wpatrując się bez sensu w szybę. Całe życie przelatywało mi przed oczami.
Walka o życie Harrego.
Jego śmierć.
Zaręczyny.
Spotkanie na lotnisku.
Przyjaźń z Niallem.
Pierwszy sex.
Ciąża.
Z moich oczy wypłynęly dwie pojedyncze łzy. Otarłam je szybko i uśmiechnęłam się sztucznie pod nosem. Stanęliśmy pod kościołem a moje kolana zrobiły się jak z waty. Wysiadłam z małą pomocą mojej mamy. Wszyscy goście czekali już przed wejsciem. Ksiądz otworzył drzwi i wszyscy poszli zająć miejsca.
- Będzie dobrze słoneczko. - Mama cmoknęła mnie w policzek i weszła do kościoła. Stałam przed wejściem ,wiedząc że za chwile moje życie zmieni się diametralnie. Będę Panią Horan. Ale czy chce nią być?
- Nathalie. No chodź. - Tata Nialla zawołał mnie i ustawił się do wejścia. Chwyciłam go pod rękę a do moich uszu dobiegła muzyka kościelna. *muzyka*
Ruszyliśmy powolnym krokiem a drzwi się otworzyły. Stanęliśmy na pięknym czerwonym dywanie prowadzącym pod ołtarz. Powolnym krokiem ruszyliśmy do przodu. Opuściłam głowe rozwarzając ucieczke. Kiedy ją uniosłam byliśmy już pod ołtarzem. Spojrzałam na Nialla. Stał uśmiechnięty od ucha do ucha.
Zaczynam się głęboko zastanawiać czy to ma sens?
Czy ja i Niall, Harry i Rose.
Po co w ogóle to wszystko było? Śmierć Harrego , ciąża , Niall.. Dlaczego ja w ogóle musiałam się zgodzić tamtego dnia na spotkanie! Mogło się skończyć na zwykłym "przepraszam" i teraz , zapewne byłabym w Polsce ,miała normalnego chłopaka i prace. A może nawet byłabym na studiach.
A teraz? Teraz tylko cierpie.
Na ziemie przywrócił mnie dźwięk zamka od drzwi. Poprawiłam się na kanapie i spojrzałam w ich kierunku.
- Nath.
- Niall. - Wymieniliśmy chłodne spojrzenia.
♥ |
- O czym?
- Posłuchaj. - Uśmiechnął się i zaczął grać.
* MUZYKA *
* Polski tekst (całej piosenki) *
Wsłuchiwałam się dokładnie w każdą nutę i w każde słowo. Śpiewał patrząc wprost w moje oczy. Badał ich głębie, wyczytywał z nich uczucia , jak nigdy. Moje usta mimowolnie wykrzywiały się w szeroki uśmiech. Kiedy skończył odstawił gitarę na bok i chwycił mnie za rękę.
- Przepraszam Cię za wszystko. Za to , jak od początku Cię raniłem. Za to ile,że przeze mnie płakałaś nocami , że nie zajmowałem się Emily. A najbardziej chciałem Cię przeprosić , za to że przespałem się z tą dziewczyną. Naprawde tego nie chciałem. Tak cholernie tego żałuje. Przez to między nami od pewnego czasu jest okropnie. Naprawde nie chce Cię stracić. Wybaczysz mi kochanie?
- Już dawno Ci wybaczyłam. - Wstałam i usiadłam na jego kolanach. Objął mnie szczelnie zamykając w ramionach. Splotłam ręce za jego szyją i wtuliłam się w niego jak mała dziewczynka.
Niestety musieliśmy wrócić do codziennego życia.
Ja poszłam do Emily ,która zaczęła płakać a Niall do gabinetu pracować.
Przez cały dzień byłam odcięta od świata. Zastanawiałam się "co by było gdyby".
Wieczór spędziłam z Harrym i Rose. Siedzieliśmy w ogrodzie przy piwie i kiełbasie. Zrobiliśmy grila. Jednak okazało się to dla mnie naprawde złym pomysłem. Hazz cały czas mnie obserwował i dawał dyskretne znaki ,że ma na mnie ochotę. Ignorowałam to ,przytulajac się co chwile do Nialla. Ok 22 atmosfera się nieco zepsuła..
- Dlaczego ciagle sie na nią gapisz? - Niall nie wytrzymał.
- Ja? A to zabronione?
- Ruchasz ją wzrokiem!
- Niall uspokój się. - Złapałam go za rękę kiedy wstał.
- Być może. Nie powinieneś się tym interesować.
- Harry! - Wrzasnęłam rzucając w niego zakrętką od picia. Rose odciągnęła go na bok i zamaszyście gestykulowała rękoma. Po chwili wrócili i - niechętnie - oznajmili ze idą. Zamknęłam za nimi bramę i wróciłam do ogrodu.
- Nie chce ,żeby on tu więcej przychodził. Nie chce żebyś w ogóle utrzymywała z nim jakikolwiek kontakt.
- Zazdrosny? - Zaśmiałam się i pozbierałam tacki ze stołu.
- Nawet nie wiesz jak bardzo. - Sprzątneliśmy wszystko z dworu i wróciliśmy do mieszkania. Emily grzecznie spała więc poszłam do salonu posprzątać jej zabawki.
- Jutro jade odebrać garnitur. A jak z Twoją suknią? Pokażesz mi ją w końcu?
- Nie! To przynosi pecha.
- Nie wierze w takie zabobony.
- Trudno. Ale ja wierze. - Wrzuciłam ostatnią zabawke do pudełka i zostałam podniesiona przez Nialla. - Puszczaj!
Zaniósł mnie do sypialni. Wiedziałam czego chce. Alkohol zrobił swoje. Nie protestowałam.
***
- Jesteś gotowa? - Cara i Rose weszły do mieszkania.- Nie wiem. - Niepewność w moim głosie ,napewno była bardzo słyszalna. Tak cholernie się bałam. Nie byłam pewna czy chce tego ślubu. Ale.. Emily musi mieć pełną rodzine.
Wzięłam głęboki wdech i z dziewczynami udałam się do limuzyny, którą zamówił Niall. Po wielu kłótniach z Rose , wybrałam tę. Całą droge milczałam wpatrując się bez sensu w szybę. Całe życie przelatywało mi przed oczami.
Walka o życie Harrego.
Jego śmierć.
Zaręczyny.
Spotkanie na lotnisku.
Przyjaźń z Niallem.
Pierwszy sex.
Ciąża.
Z moich oczy wypłynęly dwie pojedyncze łzy. Otarłam je szybko i uśmiechnęłam się sztucznie pod nosem. Stanęliśmy pod kościołem a moje kolana zrobiły się jak z waty. Wysiadłam z małą pomocą mojej mamy. Wszyscy goście czekali już przed wejsciem. Ksiądz otworzył drzwi i wszyscy poszli zająć miejsca.
- Będzie dobrze słoneczko. - Mama cmoknęła mnie w policzek i weszła do kościoła. Stałam przed wejściem ,wiedząc że za chwile moje życie zmieni się diametralnie. Będę Panią Horan. Ale czy chce nią być?
- Nathalie. No chodź. - Tata Nialla zawołał mnie i ustawił się do wejścia. Chwyciłam go pod rękę a do moich uszu dobiegła muzyka kościelna. *muzyka*
Ruszyliśmy powolnym krokiem a drzwi się otworzyły. Stanęliśmy na pięknym czerwonym dywanie prowadzącym pod ołtarz. Powolnym krokiem ruszyliśmy do przodu. Opuściłam głowe rozwarzając ucieczke. Kiedy ją uniosłam byliśmy już pod ołtarzem. Spojrzałam na Nialla. Stał uśmiechnięty od ucha do ucha.
Spojrzał na mnie a w jego oczach pojawiły się iskierki szczęścia. Spojrzałam w lewo. Uśmiechnięci rodzice Nialla siedzieli trzymając na kolanach Emily. Za nimi kolejni członkowie jego rodziny.
Spojrzałam w prawo. Rose i Harry , Zayn i Perrie patrzyli na mnie niepewnie. Jakby coś wyczuwali. Uśmiechnęłam się do nich i spojrzałam na księdza. Usiedliśmy i tak zaczęła się msza.
Przez cały czas zastanawiałam się czy robie dobrze. Gdy podjęłam decyzje o ucieczce ksiądz kazał wstać. Teraz nastąpi przysięga małżeńska. Cholera.
Przyłożył Niallowi mikrofon do ust i czekał. Oboje nauczyliśmy się przysięgi na pamięć, żeby zaoszczędzić czasu na powtarzanie.
Blondyn patrzył wprost w moje oczy i z uśmiechem powtarzał.
Blondyn patrzył wprost w moje oczy i z uśmiechem powtarzał.
- Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z Nathalie i przyrzekam, że uczynię wszystko aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe. - Ksiądz powiedział swoją formułkę a Emily podeszła do nas z poduszeczką , na której były obrączki. Ksiądz spojrzał na mnie i przyłożył mikrofon do ust.
- Ja Nathalie biorę ciebie Niall'u za męża i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże wszechmogący w Trójcy Jedyny i wszyscy święci.
- Ja Nathalie biorę ciebie Niall'u za męża i ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże wszechmogący w Trójcy Jedyny i wszyscy święci.
Z trudem wypowiedziałam przysięgę. Popatrzyłam na naszą córeczkę uśmiechała się słodko patrząc raz na mnie raz na Niallera.
- Nathalie przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. - Wziął mniejszą obrączkę i założył mi na palec. Teraz moja kolej. Patrzyłam na niego i na rodziców. Co teraz?
<3
OdpowiedzUsuńHarry wziął ślub z Ros, więc Nath powinna z Niall'em...
OdpowiedzUsuńNie uciekaj no ! ;_; Nie zostawiaj Niall'a
Śliczny i boski :*
OdpowiedzUsuńOmomomomom tyle mam teraz myśli dotyczących następnego rozdziału ; <3
OdpowiedzUsuńOmnomnom *.*
OdpowiedzUsuń:O
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ona nie chce być z Harrym i mam nadzieję że znów się z nim nie prześpi...Chciałabym aby wyszła za mąż za Horan'a <3
wyleć z kościoła niech zostanie sam
OdpowiedzUsuńa Harry ma wylećieć za nią i mają do siebie wrócić Hathalie
Nie uciekaj <3 Boskie <3
OdpowiedzUsuńNiech nie ucieka !
OdpowiedzUsuń:*
Gdy czytałam przysięgę nath to tak zagrzmialo że jasna cholera xd hahahahaha ;D
Czekam na nexxxt :*
Bosko bosko !! <3<3<3
A ja tam bym chciała żeby wróciła do Harry'ego. Czekam na next, tylko szybko ! <3
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie nie nie nie nie nie nie nie... błagam niech ona nie ucieka z kościoła....
OdpowiedzUsuńjeśli zostawi Horanka to tak cholernie go zrani....
przecież Harremu chodzi tylko o seks! znowu ją zrani.. Niall taki nie jest i pomimo tego co działo się wcześniej Niall stara się poprawić...błagam niech za niego wyjdzie
część boska <3
Mrs.Horan
co teraz? buzi, buzi i na imprę xDD
OdpowiedzUsuńNie no kurde jestem załamana. Hmmm...
OdpowiedzUsuńNiech ona nie ucieka z tego kościoła, B Ł A G A M.
Ich córeczka powinna mieć normalną rodzinę. Niall ją kocha, a ona jego. A to że Hazza zawrócił jej teraz w głowie to po prostu...to przejściowe. Nie rozumiem.... Styles zranił ją już tyle razy, a ona nadal nie wiadomo co odwala... Jak ja nienawidzę tego Harrego (oczywiście tylko w tych opowiadaniach xDDDDDDDDD żeby nie było xDDDD )
NIECH ONA NIE UCIEKA Z KOŚCIOŁA PLZPLZPLZ ;((((((
Niech Niall ją pocałuje w tym kościele, a wtedy ona poczuje,że dobrze robi wychodząc za niego... xD W jej sercu niech się coś ruszy :)
Pozdrawiam
Ps. Kocham Cie Olu i Twoje opowiadania! I nie mówie tego po to żeby sie podlizać, nieeeee. Prosto z serduszka :) Codziennie odwiedzam Twojego bloga i sprawdzam czy jest nowy rozdział. Podsumowując żyje Twoim blogiem. :) Uwielbiam go czytać. Czytam każdy rozdział, aczkolwiek nie zawsze komentuje, bo szczerze mówiąc nie chce mi sie logować. ALE CZYTAM, a to chyba najważniejsze =]
się rozpisałam, o boże xD
UsuńI przed chwilą własnie zobaczyłam na Twoim blogu ankietę czy kończyć bloga.
OdpowiedzUsuńA
B
S
O
L
U
T
N
I
E
.
N
I
E
!
!
!
Proszę Cię..NIE! Czemu chcesz kończyć? :(
Czekam na nexta C:
OdpowiedzUsuń/Paro
:'( bd plakac! Z jednej strony tak strasznie chce zeby byla z harrym ale z drugiej jak mysle ze mialaby zostawic nialla to mi sie chce plakac jal cholera :'( no nw :( swietne jak zwykle i czekam na nexta a jak jeszcze raz zobacze ze chcesz zrezygnowac z bloga to osobiscie do cb przyjde i wybije ci ten pomysl z glowy :3 -.- :* <3
OdpowiedzUsuńNiech ucieka. Powinna być z Harrym
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGłupia nathalie xD Niech zostanie z Niallem :( Czekam na nastęony rozdzial :(
OdpowiedzUsuńMają dziecko i wg xDDDDDDD JAK ONA MNIE WKURWIA CZASEM GRR
OdpowiedzUsuńno nie z jakiej racji jak można nie chcieć być panią horan . Proszę niech ona będzie z niallem przeciez się kochają i wgl a to że nie chce z nim być to może stres przed małżeński . ale proszę jeżeli to czytasz niech ona zostanie z niallem plissssssssssssss . :'c
OdpowiedzUsuńNiech wróci do Hazzy *.*
OdpowiedzUsuńSuper *.* Niech wróci do Hazzy *_____*
OdpowiedzUsuńZajebiste niech będzie z Niall'em proszę i tak większość chce,żeby była z Horankiem <3
OdpowiedzUsuńWiem, że dopiero 2 dni od dodania tego rozdziału. Ale ja już nie wytrzymuję. Chcę next.
OdpowiedzUsuńHatallie 4ever <3