Zjadłam śniadanie , pozmywałam naczynia i nastawiłam pranie. Co chwile zaglądałam do pokoju czy Emily śpi spokojnie. Ok dziesiątej się obudziła.
Wzięłam ją do salonu i postawiłam na ziemi. Pobiegła odrazu do kosza z zabawkami i zaczęła wszystko rozrzucać. Co chwile na nią zerkając postanowiłam zrobić obiad. Spagetti i zupa pomidorowa.
O dwunastej wesoły Niall wszedł do kuchni całując mnie przelotnie w usta. Spojrzałam na niego i wysłałam mu całusa w powietrzu kiedy poszedł bawić się z Lily.
Zaśmiałam się i wróciłam do dokańczania zupy. 30 minut później wszyscy usiedliśmy do stołu.
Posadziłam malutką w foteliku i karmiłam zupą. Sama niewiele zjadłam ponieważ Lily odziedziczyła apetyt po tacie. Kiedy moje dwa skarby zjadły poprosiłam Nialla aby się nią chwile zajął. Ja za ten czas wzięłam dokładkę i troche zjadłam. Poszłam wyjąć pranie i rozwiesiłam w ogrodzie. Miałam dziwne wrażenie ,że ktoś mnie od rana obserwuje, ale starałam się myśleć pozytywnie i nie zwracałam na to uwagi. Popołudnie spędziłam w ogrodzie z Niallem i Emily. Blondyn nie odstępował naszej córeczki na krok. Wszędzie za nią biegał i siedział obok. Zadowolona czytałam książkę. Kiedy mała zgłodniała poszłam do kuchni po obiadek w słoiczku i podałam go Niallowi. Z cierpliwością karmił naszą córeczkę a ja patrzyłam na to z uśmiechem.
Czyli teraz już wszystko będzie dobrze , tak?
- Nathalie?
- Tak? - Oderwałam się od czytania książki i spojrzałam na narzeczonego.
- Myślałaś może o...
- O ?
- No wiesz. Ślubie. - Zatkało mnie a serce podeszło mi do gardła.
- Nie. Jakoś nie miałam czasu. Myślę że ślub teraz , byłby zbyt pochopny. Poczekajmy , aż wszystko się ułoży. - Obdarowałam go wymuszonym uśmiechem i wróciłam do czytania.
Nie byłam pewna czy naprawde chce za niego wyjść. A co jeśli po ślubie bedzie jeszcze gorzej?
Tak naprawdę wyglądała Emily |
Około siedemnastej wpadła Perrie z Zaynem i Harrym. Spędziliśmy uroczy wieczór przy grilu , jednak bez alkoholu. Nie chceliśmy ryzykować naszego życia jak i mojego maleństwa. Lily spała grzecznie w wózeczku który ciąglę trzymałam za rączkę i co chwile spoglądałam na dziecko. Wieczorem zaniosłam ją do łóżeczka i poszłam pod prysznic.
W łazience odrazu się przebrałam i poszłam do łóżka. Całą noc nie mogłam spać. Wstałam i poszłam do pokoju córeczki.
- A czemu kiciu nie śpisz? - Wzięłam ją na rączki i przystawiłam do piersi. Rozłożyłam w międzyczasie kanapę i na niej zasnęłam wraz z córeczką. Budziła się kilka razy ale za każdym usypiała przy piersi.
- Nathalie wstawaj. Mamy gościa. - Poważny głos Nialla dotarł po kilku sekundach do moich oczu.
- Hm.. Kogo?
- Sama zobacz. - Przeniosłam malutką do łóżeczka i przecierając oczy poszłam za Niallem.
- Natalia!
- Mama?! - Rzuciłam się jej na szyje ciesząc się jak głupek. - Co Ty tu robisz?
- No wiesz.. Pisałaś listy ,ale nigdy nie przyjeżdżałaś. Więc ja postanowiłam Cię odwiedzić i w końcu zobaczyć wnuczkę na własne oczy. - Wyminęła mnie i ruszyła korytarzem w strone otwartych drzwi.
- Poczekaj. Daj jej spać. Jak się obudzi , będzie cała twoja. - Zjedliśmy wspólnie śniadanie. Mama pozmywała a ja poszlam do Lily która się własnie obudziła.
- Twoja mama nalega na spacer do parku na plac zabaw.
- Przecież mała jest jeszcze za młoda na zabawe na placu. - Zaśmiałam się.
- To idź i ją o tym przekonaj. Mi się nie udało.
- Dobrze. Powiedz, ze za chwile będziemy gotowe. - Ubrałam Emily i dałam ją Niallowi. Nałożyłam na siebie byle co i wsadziłam córeczkę do wózka. Moja mama oczywiście odrazu ją przejęła. Szła przed nami co chwile pytajac gdzie iść. Blondyn złapał mnie za rękę.
- Możemy porozmawiać? - Usieliśmy na ławce. Mama wyjęła malutką z wózka i popędziła na plac.
- Jasne. A coś się stało?
- Nie tylko..
- Tylko?
- Ciąglę myśle o tym ślubie. - Dlaczego on tak bardzo nalega?! W tym musi się coś kryć.
- Mówiłam Ci. Pobierzmy się kiedy będziemy gotowi a nie dla tego że tradycja czy coś.
- Kocham Cię. - Znów złapał mnie za rękę.
- Ja też Cię kocham. - Oparłam głowę na jego ramieniu i patrzyłam na córeczkę.
* Siedem miesięcy później *
Tydzień temu Emily miała swoje drugie urodziny. Niall codziennie nalegał na ślub , w końcu doszło do kłótni , ale miesiąc temu ostatecznie zapadła klamka. Ślub odbędzie się za miesiąc , 26 maja.
Mój narzeczony chce żeby to było coś wielkiego, głośnego i bardzo drogiego. Ja natomiast chce żeby był to zwyczajny ślub z maksymalnie stu osobami. Niestety Nialler zawsze dostaje to , czego chce. Sala jest zarezerwowana na 250 osób. Garnitur został wczoraj zamówiony i ma zgłosić się dzisiaj na przymiarki.
- Mama! Mama daj! - Krzyk Lily rozwiał moje marzenia.
- Co mam Ci dać kwiatuszku? - Dziewczynka wskazała na puste puszeczki na kawe i herbatę. Ściągnęłam je z półki i jej podałam. Niall był w pracy , więc miałam spokój. Wzięłam katalog z sukniami ślubnymi i zaczęłam oglądać.
- O , ta jest śliczna. A ta jaka piękna. Lily , spójrz na TĄ! - Dziewczynka wesoło zaklaskała w rączki i pobiegła się bawić. Zaznaczyłam strony z sukienkami które mi się podobają , i zaczęłam sprzątać w domu.
Zajęło mi to całe popołudnie.
O 14 położyłam małą spać i usiadłam zmęczona na kanapie. Jednak moje chwile relaksu nie trwały długo. Ktoś zapukał do drzwi. Wstałam i niechętnie je otworzyłam.
Stała w nich zapłakana Rose.
- Co się stało? - Zaprosiłam ją do środka. Usiadła na kanapie i rozpłakała się w poduszkę.- Rose?
- H-Hary m-mnie zostawił. - Nie wiedziałam co powiedzieć. Otworzyłam usta ze zdziwienia patrząc na nią.
- Dlaczego ? Kiedy? Przez Co!? - Zadawałam mnóstwo pytań , mimo że widziałam , ze ją to boli. Ciągnęła nosem i cicho szlochała.
- Powiedział , że kocha kogoś innego , że nie może zapomnieć o tej dziewczynie.
- Nie kocha Cię?
- Kocha , ale nie tak mocno jak ją.
- Powiedział Ci kto to?
- " Dzięki niej żyje. " - Przecież , to.. Nie możliwe.
- Zostaniesz z Emily?
- Wychodzisz? - Nałożyłam szpilki i chwyciłam torebkę.
- Muszę coś załatwić. Wrócę niedługo. - Pobiegłam do samochodu i ruszyłam.
Po 20 minutach stanęłam pod domem Harrego. Zaparkowałam i pobiegłam pod drzwi. Waliłam w nie jak oszalała , po chwili otworzył.
Chodziłem nerwowo po salonie zastanawiając się czy dobrze zrobiłem , kiedy rozległo się walenie do drzwi. Otworzyłem.
- Natahalie? - W moich oczach pojawiły się iskierki szczęścia.
- Co Ty do cholery wyrabiasz? - Pchnęła mnie do środka zamykając drzwi.
- O czym mówisz?
- Zostawiłeś Rose bo co? Bo w głowie siedzi Ci jedna z dziwek!?
- Nie.
- Więc dlaczego?
- Powiedziała Ci , co odpowiedziałam jej kiedy zapytała kim jest ta dziewczyna?
- Tak.
- Dzięki Tobie żyje.
- Harry? Czy to...
- Tak. To Ty jesteś tą , którą kocham.
- Kłamiesz. Okłamujesz ją i siebie.
- Nie mógłbym.
- Ale to robisz.
- Kocham Cię.
- Nie kochasz. - Usiadła na kanapie.
- Spójrz na mnie. - Chwyciłem ją za podbródek zmuszając aby na mnie spojrzała. Wpatrywała się w moje jasno zielone tęczówki. Spojrzałem na jej usta i zbliżyłem się. Byłem milimetr od niej. Muszę. Chce tego , pragnę.
Zajęło mi to całe popołudnie.
O 14 położyłam małą spać i usiadłam zmęczona na kanapie. Jednak moje chwile relaksu nie trwały długo. Ktoś zapukał do drzwi. Wstałam i niechętnie je otworzyłam.
Stała w nich zapłakana Rose.
- Co się stało? - Zaprosiłam ją do środka. Usiadła na kanapie i rozpłakała się w poduszkę.- Rose?
- H-Hary m-mnie zostawił. - Nie wiedziałam co powiedzieć. Otworzyłam usta ze zdziwienia patrząc na nią.
- Dlaczego ? Kiedy? Przez Co!? - Zadawałam mnóstwo pytań , mimo że widziałam , ze ją to boli. Ciągnęła nosem i cicho szlochała.
- Powiedział , że kocha kogoś innego , że nie może zapomnieć o tej dziewczynie.
- Nie kocha Cię?
- Kocha , ale nie tak mocno jak ją.
- Powiedział Ci kto to?
- " Dzięki niej żyje. " - Przecież , to.. Nie możliwe.
- Zostaniesz z Emily?
- Wychodzisz? - Nałożyłam szpilki i chwyciłam torebkę.
- Muszę coś załatwić. Wrócę niedługo. - Pobiegłam do samochodu i ruszyłam.
Po 20 minutach stanęłam pod domem Harrego. Zaparkowałam i pobiegłam pod drzwi. Waliłam w nie jak oszalała , po chwili otworzył.
* Oczami Harrego *
Chodziłem nerwowo po salonie zastanawiając się czy dobrze zrobiłem , kiedy rozległo się walenie do drzwi. Otworzyłem.
- Natahalie? - W moich oczach pojawiły się iskierki szczęścia.
- Co Ty do cholery wyrabiasz? - Pchnęła mnie do środka zamykając drzwi.
- O czym mówisz?
- Zostawiłeś Rose bo co? Bo w głowie siedzi Ci jedna z dziwek!?
- Nie.
- Więc dlaczego?
- Powiedziała Ci , co odpowiedziałam jej kiedy zapytała kim jest ta dziewczyna?
- Tak.
- Dzięki Tobie żyje.
- Harry? Czy to...
- Tak. To Ty jesteś tą , którą kocham.
- Kłamiesz. Okłamujesz ją i siebie.
- Nie mógłbym.
- Ale to robisz.
- Kocham Cię.
- Nie kochasz. - Usiadła na kanapie.
- Spójrz na mnie. - Chwyciłem ją za podbródek zmuszając aby na mnie spojrzała. Wpatrywała się w moje jasno zielone tęczówki. Spojrzałem na jej usta i zbliżyłem się. Byłem milimetr od niej. Muszę. Chce tego , pragnę.
Takiego zwrotu akcji się nie spodziewałem ♥
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego napisania 75 ♥
Jest MEGA *,*
OdpowiedzUsuńOmg! ;0 w srodku skrycie marzylam aby do siebie wrocili! Pewnie slubu nie bedzie! ;) sorry, ale.... czy ciesze sie! Czekam na neext! /Lulaaa
OdpowiedzUsuńBoże to takie zajebiste, nie mogę się doczekać nexta pisz szybko!! ♥ masz talent, jesteś cudowna :*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńo kurwa! <3 <3 Błagam niech ten blog nigdy się nie skończy! <3
OdpowiedzUsuńkocham ten blog
OdpowiedzUsuńO fuq !!!! Teraz to się zaczyna dziac ! O.O <3 Hary i Nathalie 4EVER ! <3 *.* ~ Karolina :)
OdpowiedzUsuńHarry serio???? akurat teraz sobie przypomniałeś że ją kochasz?!?!?!
OdpowiedzUsuńwkurza mnie no! fajnie by było gdyby Nathalie była z Niallem <3 ehhh...
część jest cudna czekam na nexta
:D
Mrs.Horan
Cudo!!! Dziewczyno skąd ty takie pomysły bierzesz? To jest wspaniale! Pisz szybciutko next! Blagam bo ja dlugo nie wytrzymam! Pozdrowionka xx
OdpowiedzUsuńJEZU,JEZU,JEEEEEEZU! Genialne,cudowne,wspaniałe....no brak mi słów. Uwielbiam tego bloga <3 Czekam na kolejny *,*
OdpowiedzUsuńKCKCKC <3
OdpowiedzUsuńI i to chodzi, Hatalie 4 ever. Chce żeby razem byli mimo że harry zachwal się jak ostatni dupek. Nie chce żeby natalie i niall razem byli , (sorry). Nie chce żeby doszło do ślubu. Chce żeby harry i natalie byli razem, pasują do siebie jak cholera. Chce żeby harry był tatusiem lily, NIE MA NATALIE I NIALLA, JEST HARRY I NATALIE KUMACIE? Kocham ich najbardziej, i ciebie dziewczyno,że jak wchodze na bloga to widzę nowy rozdział. Kocham cię po prostu <3
OdpowiedzUsuń#Martix
Czyli Nat będzie z Harry'm ?? Ale Niall ;(
OdpowiedzUsuńCudny *.* Niech Natalie będzie z Harry'm <3 PROSZĘ!!! :3
OdpowiedzUsuńhttp://directionersimaginonedirection.blogspot.com/
Czekam czekam
OdpowiedzUsuńKocham kocham
Ciebie Ciebie
xx xx
Super rozdział
/Paro
Boski :*
OdpowiedzUsuńMoże niektórzy piszą, że Harry jest słodki i taki nksjklaclacnl, ale ja już się do niego przekonałam. Chcę aby Nathalie była z Niall'em. On nigdy jej nie zranił. A Harry? Nie zmuszajcie mnie aby wymieniała. Zostawił Nath, potem Rose a teraz znów chce być z Nathalie? Po co? Zostawił ją raz, to pewnie zrobi drugi. Ja tam jestem przeciwna temu związku. Ja chcę Niall'a!
OdpowiedzUsuńżeby tylko się nie pocałowali ! ale ona jest naiwna ! niech sie nie całują ! to ona to wtedy zniszczy
OdpowiedzUsuńaaaaa i next szybko <3
OdpowiedzUsuńNwM czy Niall..czy Harry...jezu to takie dziwne, no ale no....nie może być z dwoma na raz?! <3
OdpowiedzUsuńCudowny <3 Pozdrawiam :3
OdpowiedzUsuń<33333333
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny ;**
o kurwa zajebisty :)
OdpowiedzUsuńświetny, świetny, świetny ! Trochę dziwne, że to FF o Harry'm a w tle jest tylko Niall i Nat, ale tam czepiam się szczegółów ;) xDD :P
OdpowiedzUsuńA czytasz bloga od początku?
UsuńPowinnaś się domyśleć dlaczego w tle jest tylko Niall i Nath
czytam, czytam od samego początku i 2 razy każdy rozdział, więc wiem o co w nim chodzi itd ale tylko mówię, że ktoś mógłby się zdziwić i to nie jest aż takie istotne, a ja po prostu lubię się czepiać i to jest moja wada ;)
Usuńnext <3
OdpowiedzUsuńjejuuuu!!! nieee oni nie mogą Niall ją zabije -,- <333
OdpowiedzUsuńKiedy next ? <3
OdpowiedzUsuńOd zawsze chciałam, żeby do siebie wrócili...oni do siebie pasują... Oby byli razem!!!" /Jen
OdpowiedzUsuńOMG OMG OMG OMG OMG OMG OMG *_________________*
OdpowiedzUsuńBoooooski
OdpowiedzUsuńaww <3
OdpowiedzUsuńOna musi być z Harry'm. I dziecko okaże się jego. *.*
OdpowiedzUsuńNie..! Harry wszystko spieprzy! Jak Niall się o tym dowie to nie będzie ślubu :'( Harry wszędzie się wtrąca-raz ją kocha, raz ją bije, raz nienawidzi a teraz mówi: "Tylko dzięki tobie żyję"... -_-
OdpowiedzUsuńAle tak to blog booooooooooooooooosssssskkkkkkkkkkkiiiiiiii *.* Ona musi być z Niallem bo Niall ją kocha i troszczy sie o nią, a Harry ją bił,uprzykrzał... Szkoda mi tej Nath :/ Całe życie z wariatami XD
Nom, zgadzam się!
Usuńnext <3
OdpowiedzUsuń