poniedziałek, 12 maja 2014

Rozdział 79 - It's a joke?!


- Niall...
- Proszę, zostań tutaj. - Cmoknął mnie w czoło i powoli poszedł. Szłam za nim. Zatrzymałam się przy kanapie i bacznie go obserwowałam. Otworzył drzwi mierząc w... Rose?
- Ro? - Opuścił broń i zaprosił ja do środka.
- Prosze, pomóżcie, Harry jest pijany ,pojechał na miasto powiedział, że zabije pierwszych dziesięć osób które się do niego przyczepią prosze zróbcie coś! - Rozpłakała się chowając twarz w dłoniach.
- Zostań z Emily. - Pobiegłam do gabinetu i wzięłam broń. Wsunęłam ją sobie w pasek i chwyciłam Nialla za rękę. Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do centrum.
- Nie podoba mi się to, że jesteś tu ze mną.
- Dlaczego? Nie podoba Ci się ,że w końcu jesteśmy razem?
- Nie o to chodzi.
- Więc o co? - Zaparkowaliśmy w cichej uliczce i udaliśmy się na poszukiwania.
- O to, że oboje wiemy, że Harry jest nieobliczalny. Może Ci się coś stać.
- Nie martw się o mnie. Jestem dużą dziewczynką. - Przeszukaliśmy chyba z 5 ulic kiedy go znaleźliśmy. Siedział oparty o murek z piwem w ręku.
- Harry? - Stanęliśmy naprzeciwko niego.
- Czego chcecie? - Wymamrotał upijając kolejne łyki.
- Zabrać Cię do domu. No już wstawaj.
- Nigdzie nie ide! - Popatrzył na nas.
- Harry, nie wygłupiaj się. Rose na Ciebie czeka.
- Ta suka?
- O co Ci chodzi? - Spojrzałam na Harrego ze złością.
- Jest w ciązy!! - Wykrzyczał.
- To powinieneś się cieszyć. - Wstał i spojrzał mi głęboko w oczy. Zabijał mnie wzrokiem.
- Nie! - Rzucił butelką w murek. Butelka rozpadła sie na kawałki szkła. Niall złapał go za ręce i skuł kajdankami. Skąd on je..? No nie ważne.
Zaprowadziliśmy go do auta i pojechaliśmy do nas.
- Myśle ze będzie najlepiej, jeśli tą noc spędzi u nas. - Niall wprowadził do salonu ledwo żywego loczka. Rose bez słowa kiwnęła głową i wyszła ciągnąc mnie za ręke.
- Ja nie wiem jak to się stało. My.. Zabezpieczaliśmy się, brałam tabletki. Naprawde nie wiem.
- Ro, ile masz lat?
- Dwadzieścia jeden.
- Jesteś już kobietą. Dasz sobie rade. Jutro pojedziemy do ginekologa, dobrze?
- Dobrze. - Przytuliła mnie i poszła do auta. Westchnęłam i wróciłam do domu. Harry zalany w trupa spał na kanapie a Niall opierał się o ściane. Wyciagnął do mnie ręke.
Podeszłam i chwyciłam ją. Przyciągnął mnie do siebie i przytulił. Poszliśmy do sypalni i odrazu po położeniu się, zasnęliśmy.

- Mama! Mama! Maaama! - Malutkie rączki Emily szarpały moją bluzkę.
- Co się stało? - Podniosłam się leniwie i spojrzałam na córeczkę. Była przerażona a w oczkach miała łzy. Usiadłam na łóżku i wzięłam ją na kolana.
- W domu jest jakiś Pan. - Szepnęła a z jej oczu wypłynęły łzy.
- To może tata.
- Nie mamusiu. To obcy Pan. - Posadziłam ją na łóżku i z szafki obok łóżka wyjęłam broń. Pocałowałam ją w czubek głowy i wyszłam. Trzymałam broń mocno w dłoniach.
Weszłam do kuchni celując w mężczyzne.
- Witaj piękna. - Odwrócił się ze szklanką Whisky.
- Czego chcesz? - Mojej nogi złapała się przerażona Emily. Spojrzałam na nią i cofnełam się krok. - Miałaś zostać w pokoju!
- Uroczy rodzinny obrazek.
- Kim jesteś i czego chcesz! - Krzyknęłam mierząc w jego głowę.
- Waszym nowym gościem.
- Jest Pan znajomym Nialla? - Rozluźniłam troche uścisk na broni.
- Tak jakby. Twój mąż jest w pracy prawda? - Zbliżył się odstawiając szklankę.
- Nie zbliżaj się do nas. - Cofnęłam się. Lily zaczeła płakać. Kucnęłam i przytuliłam ją jedną ręką. - Nie płacz słoneczko. Za chwile będzie po wszystkim.
- Jesteś taka słodka. Nie dziwie się Horanowi, że się z Tobą ożenił. - Podszedł i jednym zwinnym
ruchem ręki wytrącił mi broń z ręki. Złapał mnie za szyje i przywarł do ściany.
- EMILY UCIEKAJ! Biegnij do cioci! - Przerażona wybiegła z domu. Kopnęłam go w krocze i upadł na ziemie. Złapałam broń i przystawiłam mu do czoła.
- Jesteś bardzo odważna jak na swój wiek. - Uśmiechnął się.
- Czego chcesz?!
- Niedawno, wasz gang przeprowadził akcje. Twój mąż miał Cię sprzedać. Komu? Mi.
- Kłamiesz!
- Znam was, wiec wysłałem jednego z moich ludzi pod pretekstem, ze to on chce Cie kupić. Tak jak przypuszczałem, zabili go i pieniądze podzielili między siebie. Teraz ja, odbieram to co mi się należy. - Chwycił moją rękę i przewrócił na ziemie wyrywając pistolet.  Uderzył mnie lampą ze stolika w głowę. Straciłam przytomność.

* Oczami Harrego * 

Siedziałem w salonie dochodząc do siebie kiedy rozległo się walenie w drzwi. Niechętnie wstałem i je otworzyłem. Spuściłem wzrok niżej. Mała zapłakana Emily stała cała roztrzęsiona.
- Lily? Co się stało?
- Mamusia! Jakiś Pan jest u nas w domu! Kszycał na mamusie! - Przytuliła się do mojej nogi.
- Zostań tu z Ciocią Rose dobrze? Mamusi nic nie będzie. - Zaprowadziłem ją do pokoju mojej żony i wybiegłem z domu. Wsiadłem do auta i odjechałem z piskiem opon. Po dosłownie kilku minutach stałem przed jej domem. Wbiegłem do środka ale było za późno. Salon był zdemolowany a  na podłodze było pełno krwi. Przeczesałem włosy rozglądając się uważnie.

Odebrałem to co moje skurwysyny.
Jeśli chcecie ją odzyskać zapłaćcie dwa razy tyle, co ja.

Macie na to tydzień. 
~ Robert.

Zacisnąłem kartkę w pięści i wybiegłem z mieszkania. Wsiadłem do auta i odrazu pojechałem do Nialla.

* Oczami Nathalie. 
Jakiś czas później * 

Obudziłam się na twardej drewnianej podłodze. Przetarłam oczy dłońmi i rozejrzałam się uważnie. 
- To jakieś żarty.  - Szepnęłam sama do siebie ,zdając sobie sprawe ,że znajduje się właśnie na strychu. Wstałam i dokładnie zbadałam pomieszczenie. Drabina w podłodze zsunęła się wraz z otwarciem klapy.
- Jak Ci się podoba Twój tymczasowy hotel? 
- Po co to robisz?
- Bo mnie się nie oszukuje.
- To jakiś żart!? Załatwiaj sobie tą sprawe z Niallem, nie ze mną!
- Kupiłem Cię.
- Bez mojej zgody!
- Nie musiałaś się zgadzać.
- Jesteś obleśnym, aroganckim sukinsynem! - Uderzył mnie w twarz. Upadłam na ziemie przecierając warge. 
- Teraz dam Ci nauczkę. - Rozpiął spodnie i stanął przedemną. Patrzyłam na niego z przerażeniem.
- Ty...
- Do nogi. - Pociągnął mnie za włosy tak, żebym klęknęła. Owinął je sobie wokół ręki i zsuną bokserki. Przycisnął mnie do niego. Zadrapałam go w ręke. - Tak się nie będziemy bawić.
- Odsunał się i sięgnął do szafki. Wyciągnął kajdanki i zapiął mi ręce za plecami. Wsunął go w moje usta siłą. Nie mogłam prostestować. Nie miałam siły. Łzy pociekły z moich oczu niczym z wodospadu. Wydawał z siebie chore i ciche jęki rozkoszy. Zaczął sapać jak stary zboczeniec, jego ręka zaczęła drżeć. Nie, prosze , błagam!
Doszedł. W moich ustach. Rozluźnił uścisk a ja odrazu zwymiotowałam. Nałożył spodnie i wyszedł. Wrócił szybciutko ze szklanką wody.
- To Cię powinno nauczyć, że masz być grzeczna. - Uśmiechnął się i wstał. Wyjął z szafki koc i rzucił nim, upadł na mnie. Zsunęłam go a jego już nie było. Płakałam, strasznie płakałam.
Podjęłam najważniejszą decyzje w moim życiu.
Nie chce tak dłużej żyć. 
To koniec.

20 komentarzy:

  1. To jest straszne! Wiedziałam, że "zabawa" się nie skończyła. Wiedziałam, że coś się pod tym kryje.
    Harry to sk*rwysyn! Jak on mógł zrobić to Rose!?
    Ona przeżyje...czy nie? :'(

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pierwsza jiiiii
    Wow nice czekam na nexta
    Fajowe zajebiste interesujące wciągające...
    Hehe tak tak idealne
    Pozdrawiam weny
    /Paro

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli dobrze myślę .. ona chce popełnic samobójstwo ?! O.o o.O Ło żesz kur.wa ;-; tak w sumie to nie ucieszyłam się zbytnio z tego że Rose jest w ciąży ;-; Nie mam nic do związku Niall'a i Nathalie .. XD ale i tak bym wolała zeby była z Harrym . :x A tak to super rozdział , czekam na next. Lovki : 33 ~ Karolina :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Woow spodziewalam sie jakiegos naglego zwrotu akcji ale nie az takiego! Swietnie dalej prosze! :o <3 :3

    OdpowiedzUsuń
  5. To koniec ?! Czyli, że co ??
    Harry chyba wolałby mieć dziecko z Nath..
    Czekam ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. o wow!
    matko co ona zamierza zrobić??? chce się zabić czy odejść od Nialla bo nie rozumiem... o matko chyba nie chcę usłyszeć prawdy...
    mam nadzieję że to wszystko skończy się jak najszybciej i Nathalie znowu będzie bezpieczna z Niallem
    no nic czekam na nexta :)
    Mrs.Horan

    OdpowiedzUsuń
  7. ona się chce zabić?! Nie :( Ej nie :( EJ NIE :( :( ja chce Happy End bo znowu nie bd mogła dojść do sb ;--; nie rób mi tego! :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialny *-* Niech ona zostanie z Niallem niee noo jezu nie dam rady szybciutko next !!!!!!!!!! nie przeżyje

    OdpowiedzUsuń
  9. biedne dziecko :(( genialny <333

    OdpowiedzUsuń
  10. Serio ?!?!?!?!?!?!?! Zesrałam sie XD XD sory za slownictwo ale taka prawda :D co poradze ;p czekam na naxta byle szybko :* jestes cudowna *o* <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudny!
    Masz talent!
    Co ona chce zrobić?!?!
    Szybko next

    OdpowiedzUsuń
  13. Szybko next proszę <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Neeeeeeeeext <3

    OdpowiedzUsuń