wtorek, 10 czerwca 2014

Rozdział 87 - It's better.


Nathalie.

Przepraszam, że wtedy tak szybko wyszedłem ze szpitala. I... nie wróciłem.
To mnie troche przerosło. Nie planowałem więcej dzieci. Nie jestem gotowy na bycie ojcem drugi raz. Teraz, między nami nie jest dobrze a dziecko tylko by to pogorszyło. Postanowiłem, że wyjade na kilka dni.. Nie dzwoń, nie próbuj mnie szukać, odezwe się. W sypialni pod poduszką jest kolejna koperta z pieniędzmi. Myślę że 10 tys $ starczy.

Czytałam go trzymając kartke w drżących dłoniach. W oczach nagromadziło mi się milion łez jednak zacisnęłam je z całej siły nie pozwalając im wypłynąć. 
- Mama? - Emily złapała nogawkę moich spodni i lekko je pociagnęła. - Mama czemu płaczesz?
- Nie płacze kochanie.
- Płaczesz. - Wyciagnęła do mnie rączki i wtedy nie wytrzymałam.. Wtuliłam się w nią i zaczęłam płakać.

* Następnego Dnia * 

- Jesteś pewna, że to dziecko Nialla? - Rose krzątała się po kuchni robiąc obiad. Postanowiłam przyjechać do niej i porozmawiać.
- A czyje mogłoby być? Nie żartuj tak nawet.
- Nie żartuje. Może zaliczyłaś z kimś numerek?

* Wspomnienie. 10 tygodni wcześniej *

Nie jestem w stanie się mu oprzeć. Tęskniłam za naszym seksem , za jego dotykiem i bliskością. Całował każdy milimetr mojego ciała. Od szyi coraz niżej. Zatrzymał się przy bieliźnie. Złapał ją w zęby i z małą pomocą ręki zdarł ja ze mnie. Pocałował delikatnie wewnętrzną strone mojego uda i jechał coraz bliżej niej.
Ucałował ją delikatnie. Podsunął się do mojego ucha.
- Tak bardzo tęskniłem za jej smakiem. - Oblizał usta przygryzając wargę. Zatkałam usta dłonią tłumiąc jęk podniecenia. Powrócił na poprzednie miejsce i zaczął zabawę. Czym doprowadził mnie do pierwszego orgazmu. Wiedziałam , ze na tym nie przestanie.
Pewna , że on będzie chciał ,abym się odwdzięczyła podniosłam się kiedy skończył.  Pokiwał przecząco głową i położył mnie na plecach. Przysunął się bliżej i delikatnie we mnie wszedł.
Na początku był delikatny i poruszał się wolno.
Długo to nie trwało. Nasz sex , przerodził się w tzw "dziki sex".
Coś , czego Niall nigdy mi nie dał i nie mógł dać. Z Harrym , było mi tak dobrze. Kiedy , po "wspólnym" szczytowaniu opadliśmy zmęczeni na łóżko. Loczek kreślił kółeczka na moim brzuchu opuszkami palców.

* Koniec wspomnienia * 

- Nathalie? - Harry wszedł do kuchni całując swoją żone w policzek.
- Ja.. Musze iść. - Chwyciłam Emily z rączke i wręcz wybiegłam.
- Nie lubisz wujka Harrego? - Nie odpowiedziałam Lily, wsadziłam ją do samochodu i jak najszybciej odjechałam. 
- Idź się misiu pobawić. - Rozebrałam córeczkę i pobiegłam do książeczki ciążowej. Dokładnie ją obejrzałam kalkulując każdą date w niej zapisaną. 
- Ja pierdole. - Powiedziałam na głos kiedy Emily weszła do pokoju.
- Co sie stało mamusiu?
- Będziesz miała braciszka lub siostrzyczkę. - Uśmiechnęłam się sztucznie i przytuliłam Lily.

* Miesiąc później. *

Dziś Emily kończy 3 latka. Zorganizowałam jej przyjęcie w parku. Zaprosiłam przyjaciół i kilka koleżanek Lily, które poznała bawiąc się na placu.
- Gdzie tatuś? Przyjdzie? - Te dwa pytania słyszałam od dwóch dni. Nic innego nie interesowało Lily, tylko to czy Niall pojawi się na jej urodzinach. Tak bardzo było mi przykro, że ten sukinsyn nie raczył przyjść nawet na urodziny swojej córeczki.
Bawiliśmy się świetnie od 10 do 16.
Rose i Cara zostały, żeby pomóc mi sprzątać. Gdy niosłam plastikowe talerzyki do śmietnika znajoma postać przykuła moją uwagę. Podeszłam bliżej, serce zabiło mi mocniej.
- Niall...
- Cz-Cześć.
- Po co tu przyszedłeś? Zawiodłeś ją. Cały dzień czekała aż przyjdziesz. Nie nadajesz sie na ojca.
- To nie tak, daj mi wytłumaczyć.
- Nie będę już słuchać Twoich głupich tłumaczeń.
- Ale ja... - Odwróciłam się i chciałam odejść. Szarpną mnie za ręke zmuszając abym się odwróciła.
- Zostaw mnie! 
- Tatuś!? Tatuś!! - Emily zaczęła biec do niego, kucnął i mocno ją przytulił podnosząc do góry. Podeszliśmy do dziewczyn. Zbeształy go wzrokiem i zaczęły traktować jak powietrze.
- Możemy porozmawiać? - Podszedł do mnie z Lily na rękach.
- Nie.
- Prosze. Słoneczko idź do Cioci Rose dobrze? - Postawił Em na trawie i cmoknął ją w główkę.
- Ale wrócisz?
- Wróce obiecuje. - Ponownie ją pocałował i odciągnął mnie na bok.
- Czego chcesz?
- Nathalie przepraszam. Spanikowałem wtedy. Przeczytałaś list prawda?
- Tak.
- Więc mnie rozumiesz?
- Nie.
- Wiem, ze między nami nie było za dobrze. A małe dziecko tylko by pogorszyło.
- Nie. Nie pomyślałeś, że dziecko mogłoby poprawić relacje między nami?
- Ale to ja powinienem to naprawiać a nie dziecko.
- Nie masz już czego naprawiać.
- Błagam, Nathalie.. Wybacz mi, daj mi tą ostatnią szanse.
- Dawałam Ci ją. - Klęknął i delikatnie chwycił moją dłoń.
- Prosze, błagam, Kocham Cię.
- Mama! - Emily podbiegła do nas przytulajac się do Nialla.
- Daje Ci ją ze względu na dzieci. - Wzięłam córeczkę na ręce i poszliśmy do dziewczyn.

* Dwa miesiące później * 

Przez dwa miesiące, dużo się zmieniło.
Były dwie akcje w których oczywiście nie mogłam
wziąć udziału, jednak wraz z Zaynem zaplanowałam je dokładnie.
Emily zaczęła chodzić do przedszkola a ja bardziej skupiłam się na sobie i na moim nienarodzonym maluszku. Przemyślałam wszystko dokładnie, kilka razy sprawdzałam daty.. Boje sie, cholernie się boje, że to może być dziecko Harrego.
- Nath wszystko ok? - Na ziemie przywrócił mnie zaniepokojony głos Nialla.
Siedzieliśmy właśnie w ogrodzie.
Odrazu po urodzinach Lily, kupiliśmy nowy dom. Jest o wiele przytulniejszy i przyjazny dzieciom.
- Tak.
- Boje sie.
- Czego?
- Tego, że masz wątpliwości.
- Niall nie zaczynaj prosze.
- Wybierzemy się na plaże?
- Taaak! - Emily wstała z kocyka, na którym się bawiła i podbiegła do nas. - Prosze prosze proooosze mamuś.
- Dobrze, chodź, ubierzemy się. - Nałożyłam na siebie kostium, ubrałam Lily i przygotowałam wszystkie potrzebne rzeczy. O 10 wyjechaliśmy, do plaży mieliśmy naprawdę blisko, bo ok 20 minut. Szybko znaleźliśmy miejsce parkingowe na samym końcu plaży. Nie lubiłam zatłoczonych miejsc, w szczególności kiedy byłam w ciaży. Niall wyciągną torbe z jedzeniem i ręcznikami. Odpięłam Lily z fotelika i zaprowadziłam na plaże.
- Poczekaj. - Niall wyciągnął z auta jeszcze jedną torbe, dość dużą i pobiegł do palm które rosły niedaleko wody. - Chodź, podoba Ci się?
 Plaża.
- Jest przepięknie. - Rozebrałam Lily i poszłam z nią do wody. Niestety, plecy szybko odmówiły mi posłuszeństwa więc wróciłam na wcześniej rozłożony hamak. Delikatnie położyłam się na siatce i zamknęłam oczy.
- Mama, mama nie śpij, chodź sie bawić! - Lily ciągnęła mnie za ręke wręcz skomląc.
- Pobaw się z tatusiem.
- Ale taty nie ma.
- Jak to nie ma?! - Automatycznie usiadłam rozglądając sie uważnie. Zebrałam nasze rzeczy i poszłam do auta. Kluczyki znalazłam w torebce. Otworzyłam bagażnik wrzucając torbe i usadziłam Emily w foteliku. Ze schowka wyciągnęłam broń i nałożyłam na siebie bluzke Nialla.
- Mama boje się.
- Nie bój sie słoneczko. Mamusia zaraz wróci, poszukam tylko taty. Zamknę samochód żeby nic Ci się nie stało dobrze? - Pokiwała twierdząco główką a ja zamknęłam auto. Przeładowałam broń i ruszyłam na plaże. Miałam bardzo złe przeczucia.

22 komentarze:

  1. Cudowny, jak zawsze :) :) wyczuwam ogromny talent *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. O Jezuuusiuuuu! To jest boskie! Piszę proszę dalej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby dziecko było Nialla i żeby nie było miedzy nimi kłotni :(( Cudowne!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej błagam niech to będzie dziecko Nialla... i żeby między nimi było lepiej... Nathalie traktuje go tak chłodno... jakby trzymała go na dystans... :/
    mam nadzieję że nic nie stanie się ani Niallowi ani Nathalie ani dziecku ani małej
    no nic to czekam na nexta :)
    Mrs.Horan

    OdpowiedzUsuń
  5. Błagam szybko dawaj następny rozdział błagam żeby się coś porządnego działo
    Blog jest świetny
    z niecierpliwością czekam na nexta
    <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  6. O jej! Chciałabym żeby Nath była już na zawsze z Niallem,rozdział świetny! Czekam na next <3

    OdpowiedzUsuń
  7. O kurwa! Ciekawe co się stanie! I czy to dziecko Hazzy hmmm... tak serio to fajnie by było :P Rozdział zajebisty :*

    OdpowiedzUsuń
  8. ! Od razu przepraszam za przekleństwa ! : Kurwa zajebisty ten rozdział !!!!!!! <33 ciekawe co z niallem ? :**

    OdpowiedzUsuń
  9. wyczuwam .... kolejną niespodziankę NIALLA !! On uciekł? O co chodzi z tą dużą torbą? Domyślił się, że to dziecko jest Harrego, czy go porwali? Czy to kolejna akcja? Czy to Harry to zrobił? Czy coś się stanie małej Lily? Czy Lily straci ojca i małego braciszka/siostrzyczkę? Czy coś pójdzie nie tak? A może Niall szykuje romantyczną kolacje? No nie wiem... ;/ Nie wiem co myśleć ! ;-; Coś się stanie niebezpiecznego? Może... Może poroni? Znowu ;c A może ... Harry dowie się, że to jego dziecko i będzie chciał badań i .. wszystko wyjdzie na jaw? ;-;

    OdpowiedzUsuń
  10. oby dziecko było Nialla i zeby sie nie kłucili czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  11. To dziecko Harry'ego? Nie...
    Co z Niall'em? A może on uciekł? A może coś mu się stało? Wolę...nie! Nie wolę żadnej z tych części.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niech to będzie dziecko Hazzy

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudny! :* niech to będzie dziecko Hazzy!!! :)))
    TEAM HARRY

    OdpowiedzUsuń
  14. Jejku super !!! Niech to będzie dziecko Hazzy proszę :* Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Super, niech to będzie dziecko Harry'ego! I niech Nathalie będzie z Harrym!

    TEAM HARRY <3

    OdpowiedzUsuń
  16. I zAprawszam na mojego blooga.
    Dopiero zaczynam :)
    http://midnightmemories12.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Hej!!
    Nie wiem czy wiesz ale ja twojego bloga poprostu ubóstwiam,wspieram cię od samego poczatku,komentuje i czytam.Dopiero co zaczynam swojego bloga dlatego bardzo mi zalezy na komentarzach.Prosze skomentuj,przeczytaj i obejrzyj zwiastun.Jeśli ci sie spodoba oczywiście ;)
    http://zaynmalikfanfordinarylove.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  18. a tu Niall poszedł na lach xD
    a ja mam niedobór Will'a :(
    mniejsza czekam na next i bez ględzenia supeeeer :)

    OdpowiedzUsuń