* Wizja w głowie Harrego *
- Darcy chodź do mnie szybko , mam coś dla ciebie - krzyknąłem z przedpokoju a chwile później moja córeczka stala przedemną uśmiechnięta.
- Co to takiego tatusiu? - Z niecierpliwości podskakiwała jak mała piłeczka.
- Wraz z tatą , mamy dla ciebie prezent. - Natt stanęła za mną , łapiąc mnie za ręke i opierając sie o mój bark.
- Jaki !? Jaki !? - Zagwizdałem a do domu wbiegł mały piesek rasy lablador
- Wszystkiego najlepszego księżniczko - Kucnąłem a Darcy wtuliła sie we mnie.
- Podoba ci sie ? - Zapytała Natt również kucając.
- Jasne mamusiu ! Jest taki śliczny i fajny ! Dziękuje . Jesteście najlepszymi rodzicami na świecie ! - Wstaliśmy , objąłem Natt w talii i patrzyliśmy jak nasza córeczka wybiega za psem na ogród.
- Kocham cie Pani Styles. - Obróciłem ją przodem do siebie.
- A Ja kocham Pana , Panie Styles- Zaśmiałem sie i złączyłem nasze usta w pocałunku.
* Koniec Wizji *
Ta wizja zraniła mnie bardziej niż cokolowiek na świecie. Zamieniałem sie w Huntera. Zabiłem tylu ludzi a może oni.. Może oni mieli dzieci ? Takie małe.. A ja.. STYLES ! Ogarnij sie! Nie to jest teraz twoim problemem !
- Ocale cie. Ale jeśli piśniesz komuś chociaż jedno małe słówko o tym co sie tu stało zabije ciebie i twoją rodzine ! - Mężczyzna nie zdązył nic powiedzieć , pobiegłem do schodów i po nich zeszłem na piętro -1 rozejrzałem sie. Pusto.
- Nicole !! - krzyknąłem licząc na czyjąś odpowiedź , ale jedyne co zastałem to głucha cisza.
* Oczami Nathalie *
- Przynieś mi sałate ! - Krzyknęłam do Nialla
- Sama ja sobie weź - Pokazał mi język i z drugiego końca kuchni rzucił mi sałate.
- Dziekuje. - Zaśmialiśmy sie.
- Jak myślisz.. Co sie teraz dzieje w Hiszpanii ? - Zapytałam a mój głos stał sie bardzo poważny.
- Nie wiem. Harry pewnie siedzi w gabinecie planując jakąś akcje która narazi go na śmierć , Zayn i Perrie są na mieście albo bzykają sie na piętrze , Liam i Danielle zapewne są u jej mamy , wylecieli w tym samym czasie co ja a Louis i Eleanor hm.. Nie wiem.
- A ty ? - Spojrzałam na niego.
- A ja stoje własnie w kuchni z najpiękniejszą dziewczyną jaka tylko stąpa po tej ziemi - Mówiąc to podchodził do mnie a na końcu zdania , złączył nasze usta w pocałunku.
Niall był inny. Nie był taki jak wszyscy chłopcy których do tej pory spotkałam. Mimo że był rozpieszczonym gówniarzem , wiedział czego pragnie dziewczyna. Cisze przerwał telefon. Podeszłam do stolika przed kanapą nie patrząc kto dzwoni odebrałam.
- Nathalie !! Musis zwracać teraz !! - Głos Perrie drżał kiedy wykrzyczała "to" do słuchawki.
- Co.. Uspokój sie nie rozumiem cie. - Wzięła głęboki wdech
- Harry pojechał sam do Huntera po twoją mame i siostre. Nie pozwolił nikomu ze sobą jechać. Ja.. ja nie wiem co robić.
- Perrie.. Oddychaj powoli.. Jest ktoś z tobą w domu ?
- Wszyscy jesteśmy. Prosze przyjedź. - Rozpłakała sie. W mojej głowie pojawiało sie tysiące sytuacji. Najbardziej dotknęła mnie ta gdzie stałam nad grobem Harrego. Po moim policzku spłynęła pojdyńcza łza.
- Perrie ale ja.. Samolotem będe dopiero jutro albo za dwa dni. - Otrząsnęłam sie.
- Odrzutowiec mojego taty już do ciebie leci. Prosze.. - Rozłączyła sie. Odsunęłam telefon od ucha i usiadłam na kanapie.
- Co sie stało ? Nathalie jesteś.. Cała blada.
- Harry.. On.. Ja musze lecieć.. - Próbowałam poskładać pojedyńcze słowa w zdanie , ale nie wychodziło mi to najlepiej. Wstałam gwłatownie z miejsca i podbiegłam do walizki , wyrzuciłam z niej wszystkie rzeczy i spakowałam tylko te najpotrzebniejsze. Wzięłam telefon i zadzwoniłam do Pezz.
- Za ile samolot będzie na lotnisku ?
- N-Nie wiem. Zapytaj o PP Edwards 06 . - Rozłączyłam sie i chwyciłam walizke, poczułam silny uscisk na ramieniu
- Co ty robisz ?
- Nie widać ? Lece do Hiszpanii.
- Do niego !? Po tym co ci zrobił!? - Spojrzałam na niego z wściekłością , ale nic nie powiedziałam.
- To nie twoja sprawa !
- Wyrzucił cie z domu. Wysłał do Polski samą. Bił cie. Poniżał. A TY DO NIEGO JEDZIESZ !? - Wzięłam głęboki wdech.
- TO NIE TWÓJ ZASRANY INTERES Z KIM I CO ROBIE ! NIE JESTEM TWOJĄ ANI NICZYJĄ WŁASNOŚCIĄ WIĘC Z ŁASKI SWOJEJ ZABIERAJ TE ŁAPY I DAJ MI JECHAĆ DO HARREGO !
- Rób co chcesz.. Wiedziałem że będziesz jego kolejną dziwką..
- Jesteś taki sam jak on - Wyszarpałam sie z jego uścisku i wyszłam trzaskając drzwiami.
Dalej to tylko proszę szybko nie mogę się doczekać.... <3
OdpowiedzUsuńOMG Super rozdział :333
OdpowiedzUsuńCuuudo *,* ♥ Ale czemu tak mało i czemu dodajesz je w takich odstępach czasu ;/ ??
OdpowiedzUsuńprzyłączam się do pytania wyżej. słyszałem, że założyłaś kolejnego bloga. błagam, skup się na tym, bo jest on cudowny, czytam tylko twojego bloga. proszę... dodawaj dłuższe rozdziały i szybciej, bo są cudowne, a bardzo długo każesz na nie czekać ;< teraz święta.. nie dałabyś rady coś szybciej napisać? proszzeeee ';<
OdpowiedzUsuńtak bardzo cie prosimy abyś dodawała trochę szybciej dla mnie nie muszą być starsznieee długieeee ale mogłabyś trochę szybciej je dodawać a co do rozdziału jest cudowny
OdpowiedzUsuńwiem że masz mało czasu lub coś w tym stylu ale wiesz...
pisz dalej <3
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział ?
OdpowiedzUsuńSUPER!
OdpowiedzUsuńSuuuper :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuń@PolusiaLove
Genialny ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego ;**
/Paula Styles
super proszę pisz next
OdpowiedzUsuńjeeej *-* juhuuu :D ale mam zaciesz xD
OdpowiedzUsuńwwowoowowowowoow *_* brak słów ♥
OdpowiedzUsuńCzekam na następny, a po za ty to Wesołych Świąt, Szczęśliwego Nowego Roku i Weny :D ♥
Woow ten rozdział jest genialny tak samo jak wszystkie inne. Ja ci nie napiszę żebyś dodała szybko kolejnego bo wiem jak to jest przeciesz ma się też własne życie nie? Dobra rozdział super i czekam na nexta :* + zapraszam do sb one-my-love.blogspot.com
OdpowiedzUsuń" Właścicielka tego bloga ma problemy z internetem i nie ma jak dodawać kolejnych rozdziałów ! "
OdpowiedzUsuńWłaścicielka tego bloga ma problemy z internetem i nie ma jak dodawać kolejnych rozdziałów !
OdpowiedzUsuńDawaj kolejny roździał :)
OdpowiedzUsuńnext :******
OdpowiedzUsuń